Bez pożegnania recenzja

Bez pożegnania

Autor: @iza.81 ·3 minuty
2020-04-04
Skomentuj
1 Polubienie
Jacek Krall śni o wojnie. Chyba że akurat desperacko robi wszystko, by stracić świadomość, nim nadejdą koszmary. Gdy przenosi się do Orzysza, pod skrzydła pułkownika Piotra Sadowskiego, znajduje się na skraju wyczerpania. Silny zespół stresu pourazowego i wyrzuty sumienia związane z tragicznie zakończoną misją wojskową sprawiły, że doszedł do ściany. Wreszcie decyduje się poprosić o pomoc.

Weronika Szuwarska poniosła największą z możliwych strat. By zapomnieć o przeszłości, poświęca się pracy terapeutki. Gdy w jej gabinecie pojawia się przystojny, tajemniczy żołnierz, na którego od pewnego czasu stale się natyka, serce pani psycholog wreszcie się budzi. To nie będzie standardowa terapia. A na pewno najtrudniejsza w jej karierze. I najważniejsza.

Tymczasem Piotr Sadowski i jego żona Paulina muszą stawić czoła rodzinnym problemom. A także przeszłości, która nie daje o sobie zapomnieć. Gdy dawny wróg wyjdzie na wolność, ich życie znajdzie się w niebezpieczeństwie, a losy obu par splotą się nierozerwalnie.

I choć miłość to potężna siła, tym razem jej zwycięstwo zawiśnie na włosku.

"(...) to, co przeżyliśmy, nas ukształtowało. I zahartowało. Dzięki temu bardziej doceniamy życie i to, co mamy. Mocniej czujemy. I jeszcze mocniej kochamy."

"Bez pożegnania" jest kontynuacją "Bez przebaczenia", o której to pisałam Wam niedawno. Fajnie było tak z marszu podążać z bohaterami kolejnej powieści Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, ale i tym samym ciekawym było dla mnie poznanie debiutu i najnowszej książki. Da się zauważyć udoskonalony warsztat pisarski, choć i wtedy według mnie było nad wyraz dobrze.

Autorka przedstawia problem PTSD, czyli zespół stresu pourazowego po powrocie z misji, z jakim przyszło zmagać się głównemu bohaterowi. Wątek ten został dobrze nakreślony. Możemy przyjrzeć się jak wygląda życie żołnierza, który musi zacząć na nowo funkcjonować. Nie jest mu łatwo wymazać z głowy wszystkich tych odgłosów, wystrzałów, obrazów... Jacek Krall nie przebywa w Afganistanie lecz w domu, a mimo to każdy najdrobniejszy hałas czy dźwięk sprawia, że wpada w panikę, nie potrafiąc poradzić sobie z tą sytuacją. Szczególną uwagę zwróciłam na fragmenty, gdzie mężczyzna miewał koszmary. To było tak namacalne... wręcz czułam jego strach i cierpienie. Autorka daje wyraźny sygnał, jak ważna jest wówczas pomoc psychologa czy innej osoby, która przeszła podobne piekło.

"Bo rodzina to nie więzy krwi. Nie tylko. Czasami to wspólna przeszłość, historia pełna bólu, okropne obrazy ze świata, który mogą zrozumieć tylko ci, którzy tam byli. A także ci, którzy potem musieli się tam znaleźć, poprzez przeżycia tych, którzy tam byli. (...) Bo trzeba mieć przy sobie kobietę, którą się kocha. Brata, na którego można liczyć. Dzieci, które można rozpieszczać. Pasję, którą należy pielęgnować. A wszystko po to, aby potem móc z honorem odejść. I nigdy bez przebaczenia. I nigdy bez pożegnania."

Książka przepełniona jest skrajnymi emocjami i uczuciami. Za przykład mogę podać jedną scenę z udziałem Weroniki, Jacka i... kogoś jeszcze na imprezie. Byłam wkurzona na Jacka, że mimo iż był z Weroniką nie potrafił utrzymać zapiętego rozporka. Pewnych rzeczy nawet narkotyczny stan nie tłumaczy! Ale w sumie ludzką rzeczą jest błądzić, mieć słabości, prawda? Ważne jest, by potrafić to zmienić. Z kolei Weronika... nie wiem jak mogła tak spokojnie na to patrzeć.

"Życia nie dostaliśmy wyłącznie na próbę. Mamy je jedno, jedyne, powtórek nie będzie. Dlatego musimy przejść tę drogę z wysoko podniesioną głową. I chociaż popełnimy setki błędów, to musimy tę drogę pokonać do samego końca. Bo na tym polega człowieczeństwo. Na tym polega braterstwo. I na tym polega miłość."

Obok Weroniki i Jacka możemy sprawdzić co słychać u Pauliny i Piotra Sadowskich oraz ich bliskich, u których również sporo się wydarzy.

W poprzedniej części zwróciłam uwagę na charakterystyczne zwroty, zdrobnienia, jakimi obdarzyli się bohaterowie. Tu również to jest, ale chyba już się przyzwyczaiłem i w zasadzie przestało mi to przeszkadzać. Ale jakby spojrzeć na to z drugiej strony, to widać w tym elemencie pewną konsekwencję autorki.

Całość wypada bardzo realnie, cały czas coś się dzieje. Gdy już szykujemy się na szczęśliwy finał, autorka robi nagłe zamieszanie i nic już nie jest pewne.

"Bez pożegnania" to poruszająca, autentyczna, bolesna i ważna historia o zmaganiu z demonami przeszłości, oswajaniu lęków, sile prawdziwej miłości i przyjaźni. To książka przedstawiająca społeczny problem stresu pourazowego. Jeśli macie ochotę poznać co skrywają zakamarki ludzkiej psychiki - sięgajcie śmiało!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-04-04
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bez pożegnania
Bez pożegnania
Agnieszka Lingas-Łoniewska
7.9/10
Cykl: Paulina i Piotr, tom 2

Kontynuacja bestsellerowego "Bez przebaczenia" podbije Wasze serca i wzruszy Was do łez. Jacek Krall śni o wojnie. Chyba że akurat desperacko robi wszystko, by stracić świadomość, nim nadejdą koszmar...

Komentarze
Bez pożegnania
Bez pożegnania
Agnieszka Lingas-Łoniewska
7.9/10
Cykl: Paulina i Piotr, tom 2
Kontynuacja bestsellerowego "Bez przebaczenia" podbije Wasze serca i wzruszy Was do łez. Jacek Krall śni o wojnie. Chyba że akurat desperacko robi wszystko, by stracić świadomość, nim nadejdą koszmar...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z przyjemnością wracałam do tej wojskowej miejscowości. Byłam bardzo ciekawa, co nowego u Piotra i Pauliny. W tej części nadal są jednymi z główniejszych bohaterów, jednak pierwsze skrzypce gra tu Ja...

@mrsbookbook @mrsbookbook

Dzisiaj przychodzę do Was z drugim tomem dylogii wojskowej „Paulina i Piotr”, ale to nie na tej dwójce bohaterów skupia się ta część. „Bez pożegnania to historia Jacka i Weroniki, którzy spotykają si...

@Za_czy_ta_na @Za_czy_ta_na

Pozostałe recenzje @iza.81

Skok na milion
Skok na milion

Jak myślicie - lepiej jest mieć pieniądze i poczucie, że ciągle nam czegoś brakuje czy być biednym a szczęśliwym? Czy pieniądze mogą dać prawdziwe szczęście? Krystyna M...

Recenzja książki Skok na milion
The Rivals
The Rivals

Macie w sobie nutkę rywalizacji? Z jednej strony to dobra cecha pozwalająca nam na osiągnięcie wyznaczonego celu, tego czego pragniemy (oczywiście nie krzywdzac przy tym...

Recenzja książki The Rivals

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl