Mówi się, że zło nie bierze się znikąd. W istocie jest ono głęboko zakorzenione pierwotnie, w każdym z nas. Uśpione, stąd nie ma konieczności ujawniania go na co dzień. Gdzie zaczyna się całe to szaleństwo? W naszym mózgu, przez który codziennie przepływają kaskady rozmaitych myśli. Te najmroczniejsze fascynują. Za zainteresowaniem idzie próba zrozumienia. Jednak czy psychopatę da się zupełnie zrozumieć?
Autorem książki jest światowej sławy kryminolog, który na swoim koncie ma wiele produkcji telewizyjnych, jak również publikacji. Dotyczą one świata, w którym na co dzień nie chcielibyśmy się znaleźć nawet na sekundę. Lektura jednej z pozycji diametralnie zmienia postrzeganie umysłu tych osób. To forma zaproszenia do poznania umysłów ludzi, których zrozumienie motywacji na początku wydaje się niemożliwe. Autor przeprowadził wywiady z najniebezpieczniejszymi zbrodniarzami, przebywającymi w najsurowszych więzieniach całego świata. Przez pewien czas także z nimi korespondował. Po co? Zanim stwierdzimy, że czegoś na pewno nie da się zrobić, najpierw zawsze warto spróbować, a potem dopiero oceniać.
Publikacja zgłębia tajniki umysłów psychopatów. Autor przedstawia listę cech, które wykazują szaleńcy. Szacuje się, że w grupie stu osób 10% cierpi na zaburzenia psychiczne. Wymienione cechy nie stanowią przy tym listy dla laika. Psychopata nie rodzi się z napisem na czole: „UWAGA, JESTEM SZALEŃCEM” - wręcz przeciwnie. Taka osoba potrafi bardzo dobrze maskować swoje zaburzenie, wtapiać się w tłum i jednocześnie być perfekcjonistą, co czyni ją w naszych oczach godną zaufania. Rozpoznanie psychopaty nie należy do najłatwiejszych zadań, a często staje się niemożliwe. Owe złudne poczucie perfekcji i tworzonej iluzji „tego dobrego” czyni ich bezkarnymi, podczas gdy za tydzień może okazać się, że poszukiwanym mordercą był nasz sąsiad z naprzeciwka. Wszystko w tym świecie jest kwestią analizy.
Lektura pozycji pozwala przyjrzeć się sylwetkom postaci. To próba poznania ich umysłów, zrozumienia - jeśli przyjąć, że to w ogóle możliwe - motywacji. Na książkę składają się fragmenty listów, historie życia tych ludzi oraz opinie innych osób. Nie ma po co doszukiwać się szczegółowych opisów zbrodni. Ten sadyzm rekompensuje nam niejako brak skrupułów i jakichkolwiek głębszych uczuć. O popełnionych czynach można opowiadać zwyczajnie, bez cienia wyrzutów sumienia, jak o przeziębieniu. To wydaje się przerażać najbardziej w połączeniu z powyższym akapitem.
Zaletą tej książki jest zawarty w niej bonus. Autor wymienił szereg publikacji o takiej tematyce. To gratka dla osób zainteresowanych tematem, które chcą poszerzyć zakres swojej wiedzy.
„Rozmowy z psychopatami. Podróż w głąb umysłów potworów” Christophera Berry-Dee to lektura niełatwa, przyprawiająca o dreszcze nawet bez dokładnych opisów zbrodni. Przeraża tym bardziej jeśli uświadomimy sobie fakt, że psychopaci - chociaż w grupie odnajdziemy nielicznych - są wśród nas, w każdym zakątku. Na co dzień potrafią być pomocni i przyjaźni, ale nawet oni w końcu ukazują swoje prawdziwe oblicze. Takie książki są potrzebne, aby wzmocnić naszą świadomość zagrożenia i umiejętność selekcji. Nie oznacza to, że trzeba odcinać się od tłumu. Wystarczy wyostrzyć zmysły, zwracać uwagę na najdrobniejsze gesty. Bardzo często to one mogą nam zasugerować, czy dana osoba stanowi dla nas potencjalne zagrożenie. Osoby oczekujące krwawego dreszczowca, będą zawiedzione. To bardziej publikacja psychologiczna, niemniej jednak rzetelnie opracowana. Najbardziej przeraża świadomość, że psychopaci są. Wszędzie. Ta książka zmienia postrzeganie ludzi jako jednostek i daje do myślenia.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.