Będziesz moja recenzja

Głównymi bohaterami są psycholog Adrianna i policjant Krystian. Ona mężatka z własnym pomysłem na życie do tego z mega ciętym językiem, on kawaler - młody Bóg, któremu należy się wszystko. Oboje pracują w Komendzie Wojewódzkiej w Szczecinie. Wspólnie dostają sprawę z Archiwum X, która powinna ulec przedawnieniu. 10 lat temu zaginął pewien mężczyzna. Był stale uważany za zaginionego bowiem nigdzie nie znaleziono ciała. W Szczecinie dochodzi do brutalnych morderstw młodych kobiet. Morderca upodobał sobie jeden typ ofiar - były to młode, rudowłose dziewczyny, najczęściej studentki. Adrian i Krystian tworzą super team, który ma innowacyjne sposoby prowadzenia dochodzenia. Do tego atmosfera między nimi jest mega napięta idą iskry, że aż miło.

Ada jest młodą panią psycholog i zoną z krótkim stażem. Jej mąż ma całkiem inne plany na ich życie i stale je podkreśla. Ada ma to gdzieś, nie chce dać się zamknąć w domu z gromadką dzieci. Kocha swoją pracę i dobrze wie, że jest w dobra w tym co robi. Krystian z kolei jest małym chłopcem. Ma brata bliźniaka - Przemka, który jest prokuratorem i wielkim przeciwieństwem porywczego Krystiana. Młody policjant jest marzeniem każdej kobiety. Przystojny, dbający o siebie demon seksu do tego trenujący taniec. Nie ukrywa, że lubi jedno nocne zbliżenia. Aż nagle staje przed Adą, która kompletnie rujnuje jego dotychczasowe życie, bo nie daje się uwieść. Szybko stają się przyjaciółmi, wspólna praca ich łączy i zbliżają się do siebie. Ada jako profilerka jest bardzo dobra, ma nieszablonowy sposób myślenia, czym pociąga wielu mężczyzn. Morderca to również bardzo dobra postać. Obrał sobie teatralny sposób na pozbawianie swoich ofiar życia. Stale wymyka się policji, co czyni z niego kogoś dobrego. Jednak nie ma zbrodni idealnych, zawsze prędzej czy później morderca się sam wsypie.

Podobała mi się akcja, motyw i profil mordercy, pokazanie jak wygląda takie dochodzenia. Do tego ta chemia między bohaterami, którym od samego początku kibicujesz. Wszystko fajnie napisane. Serio, nie mam się czego uczepić, bo bardzo spodobała mi się ta książka. Motyw miłosny nie psuje głównego kryminalnego wątku, dodaje mu nawet smaczku. Czyta się szybko i przyjemnie.