Będzie bolało recenzja

Autor, będący z zawodu lekarzem, opisuje absurdy związane z pracą w szpitalu. Całkiem niedawno skończył studia i dopiero wkracza w ten zagmatwany, nie do końca znany świat. Czasami bywa śmiesznie, częściej bywają sytuacje dziwne i nieprzewidywalne, najczęściej jednak jest to wykorzystywanie lekarzy przez system do zostawiania w szpitalu po godzinach... Cóż, jeśli nic nie można na to poradzić, to trzeba się próbować z tym zmierzyć. Adam Kay w swojej książce pokazuje, jak irracjonalnie mogą zachowywać się pacjenci, jak w pracy z nimi nie można polegać na utartych schematach, jak nie można przewidzieć, co kto w danej sytuacji zrobi, powie, ani jak postąpi. A szczególnie, jeśli sprawa dotyczy sfer bardziej intymnych, wstydliwych. Wszak ludzie są istotami mocno wstydliwymi i często tabuizującymi oraz demonizującymi wiele tematów/sytuacji/zachowań. Nie jest łatwo być lekarzem... a szczególnie takim początkującym. A z drugiej strony, bycie pacjentem też nie należy do przyjemnych rzeczy. Jednak, przed medykiem nie powinno się kłamać... nawet w najbardziej stresujących i głupich sprawach... no chyba, że chce się mieć dodatkowe problemy...

Książka napisana w formie dziennika, co może być zarówno plusem jak i minusem. Plusem, jeśli ktoś jest za pan brat z krótkimi formami, zaś minusem dla każdego, kto woli czytać dłuższe teksty. Mnie osobiście to nie przeszkadzało, gdyż dzięki temu można było ją swobodnie czytać i nie martwić się o zgubienie wątku ;) Kolejną rzeczą są żarty zawarte na kartach tej lektury, ponieważ miejscami można byłoby je zaliczyć do czarnego humoru... co też nie każdemu przypadnie do gustu. Ogromną zaletą jest to, iż Kay szczerze opisuje jak wygląda jego praca, jak czuję się po tylu dodatkowych godzinach spędzonych na dyżurach oraz jak to wpływa na życie rodzinne i relacje z przyjaciółmi oraz partnerami. Niektóre przytoczone przez Autora sytuacje mogą wydać się ohydne, odrzucające, prowadzące do zniesmaczenia. Dlatego pozycja ta nie będzie dobrym wyborem dla kogoś, kto nie lubi zagłębiać się w ginekologiczne/położnicze problemy innych ludzi. Ludzka wyobraźnia nie zna granic i nie jest niczym ograniczona... chciałbyś się, Czytelniku, dowiedzieć o tym czegoś więcej? To zapraszam na podróż do wnętrza tej lektury! Tylko proszę o zapięcie pasów, bo jeśli tego nie zrobicie to miejscami może co najmniej trochę zaboleć! ;)