Wszechświat zawsze ma plan 10 złotych reguł wolności recenzja

„Wszechświat zawsze ma plan, 10 złotych reguł wolności” - tak brzmi tytuł. Na początku podeszłam do tej lektury z wielkim sceptycyzmem. Zastanawiałam się, czy będzie to kolejna książka, która nie wniesie nic nowego, bo w sumie wszystko w gruncie rzeczy jest dla mnie oczywiste. I tu moje zaskoczenie, wpadłam, może nie jak śliwka w kompot, ale książka mnie wciągnęła i przeczytałam ją w dwa wieczory. Autor w prosty sposób daje nam wskazówki jak dążyć do wolności duchowej.

Żyjemy w takim świecie, gdzie każdy się ściga ze sobą. Zazdrość to jest coś normalnego, a złość i frustracja już nikogo nie dziwi.

Jedna z tych reguł brzmi - Nie zrobiłeś nic złego. Czyż to nie jest proste? Powiedzieć sobie, nie zrobiłem nic złego. Dokonałem takich, a nie innych wyborów, które w danej chwili były dla mnie najlepsze. I jeśli ktoś nie czuje się z tym komfortowo, no cóż, to jest jego wybór. Autor podkreśla, że chociaż pożytecznie jest czasami brać pod uwagę samopoczucie innych ludzi, to w żaden sposób ich reakcje nie mogą określać, na ile jesteśmy zharmonizowani ze sobą. Czy wiesz, jakie to jest uczucie mieć świadomość, że w istocie nigdy nie zrobiłeś nic złego?

Przyjrzyjmy się kolejnej regule. „Trudności można przejść szybciej dzięki wdzięczności”. Pomyślałam, no tak, kolejny punkt, który chce mi wmówić, że będziemy wdzięczni za każdą napotkaną trudność. Jakież to bez sensu. Zagłębiając się bardziej w treść zrozumiałam, że choć na początku taki pomysł może się wydawać bardzo nie na miejscu, to wyrażanie wdzięczności za każdą krytykę i przyjmowania wszystkiego jako dar, to nic innego jak Twój świadomy sposób na reagowanie na przeciwności losu.

To tylko dwie z dziesięciu reguł. Każdy rozdział kończy się mantrą i krótkim ćwiczeniem. Ta książka to niezwykła podróż w głąb swojej duszy. Każda z reguł pokazuje inny aspekt Twojego życia, wskazuje kierunek, w jakim powinieneś podążać, żeby faktycznie stać się wolnym i żyć w harmonii ze sobą.

Po przeczytaniu tej książki stałam się chyba spokojniejsza, a to tylko dlatego, że wiele reguł z niej stosuję w swoim życiu zupełnie nieświadomie.

Czy mogę polecić tę książkę? Zdecydowanie. Nawet jeśli wydaje się Wam, że przeczytaliście już tysiące stron poradników i przewodników duchowych, to te zwykłe i oczywiste reguły jeszcze raz zweryfikują Waszą duchową ścieżkę.