Alopecjanki. Historie łysych kobiet recenzja

Baby-dziwo. Kobiety bez włosów.

Autor: @LiterAnka ·2 minuty
2021-01-16
1 komentarz
7 Polubień
Do niedawna o łysieniu plackowatym wiedziałam, że istnieje. Dopiero kiedy choroba dotknęła moją dwunastoletnią bratanicę, zdałam sobie sprawę, że może ona spowodować całkowitą utratę włosów. W jej przypadku od dwóch lat trwają poszukiwania przyczyny tego, co się stało, właściwej metody leczenia oraz próby poradzenia sobie ze skutkami przypadłości, jednak włosów jak nie było, tak nie ma. Kiedy tylko zobaczyłam książkę Marty Kawczyńskiej „Alopecjanki. Historie łysych kobiet”, musiałam ją przeczytać. Książka ma dla mnie wymiar osobisty, miała mi pomóc zrozumieć, co się może dziać w głowie nastolatki i całego jej otoczenia, kiedy dotyka ją taka przypadłość i jak można jej pomóc. Otrzymałam ją z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Książka opowiada historie dziesięciu kobiet dotkniętych alopecją. Pokazuje, że choroba może przebiegać bardzo różnie, a dziewczyny radziły sobie z nią w różny sposób. Niektóre za wszelką cenę starały się ukryć pozbawioną włosów, głowę, inne uważają ją za część siebie i nie widzą problemu w jej pokazywaniu, dopóki nie spotykają się z nieprzyjaznymi reakcjami otoczenia. Najtrudniej jednak mają nastolatki, które muszą zmierzyć się z reakcją kolegów szkolnych i często brakiem zrozumienia i wsparcia ze strony nauczycieli.

Pocieszające jest jednak to, że wszystkie wydają się pogodzone z utratą włosów. Obawy, że ich życie będzie uboższe albo pozbawione miłości okazały się bezpodstawne, choć na pewno zrozumienie tego przychodzi z czasem.

Książka nie dotyczy tylko choroby, ale też wieloletnich losów bohaterek, które, jak to w życiu, bywają dobre lub złe. Część z nich trafiła w swoim życiu na partnerów toksycznych, na szczęście potrafiły znaleźć w sobie siłę, by je przerwać. Część bardzo dobrze odnajduje się w modelingu, bo potrafiły przekuć swój problem w atut.

Autorka, która sama również boryka się z alopecją, pokusiła się również o rozmowy z osobami niebezpośrednio dotkniętymi chorobą, ale też rodzicami (własną mamą) i partnerami alopecjanek, psychologami, osobą duchowną i perukarzem. Dla bliskich dziewczyna bez włosów nie jest w niczym gorsza od dziewczyny z włosami, po prostu nie ma włosów. Chyba mam podobne podejście. Łatwo mi mówić, że gdybym straciła włosy, nic by to w moim życiu nie zmieniło.

To nie jest książka skierowana wyłącznie do osób, w których życiu pojawiło się łysienie plackowate. Myślę, że może okazać się balsamem dla duszy każdego, kto w jakikolwiek sposób czuje się inny, wyróżnia się wyglądem, niepełnosprawnością, czymkolwiek. Pokazuje, co dobrego możemy zrobić dla takiej osoby, jak jej pomóc odnaleźć swoje miejsce w otoczeniu, jak nie ranić nieprzemyślanymi słowami. Pokazuje, że mimo wszystko mogą być szczęśliwe. Zawiera też adresy stron, portali, forów i blogów, które mogą okazać się przydatne alopecjanom. Świadomość, że nie jest się jedynym człowiekiem na Ziemi z takim problemem, realnie podnosi na duchu.





Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-01-16
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Alopecjanki. Historie łysych kobiet
Alopecjanki. Historie łysych kobiet
Marta "Dziennikarka" Kawczyńska
7.7/10

Bohaterki książki „Alopecjanki. Historie łysych kobiet” to kobiety, którym „łysa głowa” nie przysłoniła życia. Choć łatwo nie było, stoczyły walkę ze swoimi demonami i wygrały. Spełniają się zawodowo...

Komentarze
@bookovsky2020
@bookovsky2020 · prawie 4 lata temu
Bardzo doceniam czas poświęcony przez autorkę na napisanie tej książki oraz przez recenzentkę LiterAnkę na przygotowanie recenzji. Autorka z pewnością miała świadomość, że jej książka nie trafi od razu do mas, ale mimo tego, może zmienić życie wielu ludzi. Książki tego typu nie powstają tylko dla osób dotkniętych dolegliwościami od najmłodszych lat, ani tylko dla ich rodzin. Ważne by stopniowo zwiększać świadomość społeczeństwa, byśmy wszyscy mogli próbować lepiej rozumieć otaczający nas świat i ludzi, gdy mamy taką możliwość. Przy okazji, zachęcam do lektury książki "Psoriasis vulgarna" o problemie łuszczycy, która po premierze przeszła prawie bez echa. Obejmuje ona równie ważny temat, jak ten opisany w "Alopecjankach", wart nagłaśniania dla lepszego jutra naszych potomków.
@LiterAnka
@LiterAnka · prawie 4 lata temu
Tak, popieram
Alopecjanki. Historie łysych kobiet
Alopecjanki. Historie łysych kobiet
Marta "Dziennikarka" Kawczyńska
7.7/10
Bohaterki książki „Alopecjanki. Historie łysych kobiet” to kobiety, którym „łysa głowa” nie przysłoniła życia. Choć łatwo nie było, stoczyły walkę ze swoimi demonami i wygrały. Spełniają się zawodowo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Widzisz łysą głowę, myślisz - RAK! Nic bardziej mylnego. Alopecia areata, łysienie plackowate. Brzmi jak wyrok i poniekąd nim jest. No bo jak inaczej powiedzieć na nieuniknioną stratę największego, w...

@lubie.to.czytam @lubie.to.czytam

Marta Kawczyńska- dziennikarka oraz psychoterapeutka tańcem i ruchem (DMT). Publikuje na łamach Dziennika.pl oraz Dziennika Gazety Prawnej. Współpracowała m.in. z Gazetą Stołeczną, Super Ekspressem i...

@W_ksiazki_zaklete @W_ksiazki_zaklete

Pozostałe recenzje @LiterAnka

Wszyscy zakochani nocą
Japonia nie jest kobietą

Polska jest krajem konserwatywnym. Jeśli chodzi o pozycję kobiety w społeczeństwie, wciąż istnieją głęboko zakorzenione przekonania o roli, jaką powinna pełnić ona w życ...

Recenzja książki Wszyscy zakochani nocą
Dzień
Co się może wydarzyć pomiędzy ludźmi

Moją pierwszą myślą po przeczytaniu książki „Dzień” Michaela Cunninghama jest to, że zwykłe, przeciętne życie może dostarczać bardzo bogatych motywów literackich. Nie ...

Recenzja książki Dzień

Nowe recenzje

Metempsychoza
GARNKI Z KAMBODŻY I "METEMPSYCHOZA" CZYLI JAK W...
@mrocznestrony:

Łooo matko elektryczna, ale to było złe! Naprawdę złe, choć sądziłem, że po wyjątkowo słabej drugiej części cyklu "Kron...

Recenzja książki Metempsychoza
Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
© 2007 - 2024 nakanapie.pl