Arktyka recenzja

Klaus Dodds, Jamie Woodward "Arktyka" seria "Krótkie wprowadzanie" tłumaczenie Piotr Piotrowski, Oxford University Press,

W tej oksfordzkiej serii wydawanej przez Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego ukazało się już ponad dwadzieścia tytułów obejmujących swoją tematyką przeróżne dziedziny nauki i wiedzy. Znalazły się wśród nich pozycje typowo humanistyczne, dotyczące historii czy nauk ścisłych, zagłębiające się w tematykę sprzed wieków oraz nader współczesną, przekrojowe, ale też szczegółowo opisujące wybrane zagadnienie.

Za taką właśnie pełną szczegółów historyczną, geograficzną czy antropologiczną podróż można uznać "Arktykę", niewielką formatem książkę, której celem jest przybliżenie w przystępny sposób czytelnikowi ciągle dość jeszcze dość niedostępnego i mało znanego obszaru Ziemi, który otacza biegun północny. Trzeba wiedzieć, że Arktyka jako dziedziczka należącego do kilku krajów terytorium znajdującego się w dużym zasięgu pod pokrywą lodu morskiego, wraz z pojawiającym się globalnym ociepleniem, istotnie wpływa na bilans energii wyższych szerokości geograficznych półkuli północnej i globalnego klimatu w ogóle. To natomiast pociągnie za sobą sporo istotnych zmian, które już zaczynają być widoczne. To chociażby ocieplanie się Morza Barentsa, które już niedługo przekształcić się może w wolne od lodu morskiego czy też migracja niektórych gatunków zwierząt na północ bądź zanikanie innych.

Jak każda literatura popularnonaukowa, również "Arktyka" zawiera sporo map, tabel i wykresów obrazujących różnorodne dotyczące jej dane dotyczące klimatu, flory i fauny, ludności czy zasobów. To typ publikacji, o którym jedni mogliby powiedzieć, że jest skondensowany w "pigułce", dla innych będzie natomiast bogatym źródłem podstawowych informacji, zawartych w jednym miejscu, których nie znajdziemy w podręczniku do geografii. Język, którym posługują się autorzy, jest przystępny, a ilość przytoczonych ciekawostek daje odpowiedź na wiele pytań.

Chociażby informacje dotyczące liczby ludności zamieszkującej państwa arktyczne. Do tej pory nie sadziłam, że aż tak daleko na północ mieszka 1,2 miliona Szwedów i tylko 113 tysięcy Kanadyjczyków (szacowana liczba populacji arktycznych poszczególnych państw). Albo, że Anchorage na Alasce to kosmopolityczne miasto liczące około 290 tysięcy mieszkańców, a około 20% rosyjskiego PKB pochodzi właśnie z Północy. Dodatkowo coraz bardziej słyszalny w świecie jest głos rdzennej ludności zamieszkującej północne tereny kuli ziemskiej, która żąda respektowania praw dotyczących przyszłości zamieszkiwanych przez nią terenów.

Ta wielce zróżnicowana Arktyka okazała się zatem miejscem, o którym warto wiedzieć więcej niż tylko ze szczątkowych zapamiętanych kiedyś w szkole wiadomości.

Książka otrzymana z Klubu Recenzenta @nakanapie.pl