Gorące słoneczne promienie świecące cały rok, do tego wylegiwanie się na pisaku i pływanie w morzu. Tak właśnie najczęściej wyglądają nasze wakacje w krajach arabskich, a zastanawialiście się jak się wiedzie ich mieszkańcom? Oczywiście wszyscy wiemy, że żyją oni zupełnie inaczej niż my, ale jak jest naprawdę? Jacy oni są naprawdę ?
Arabska pieśń autorstwa Leili Abouleai opowiada historię sudańskiej rodziny Abuzajdów. Pan rodu Mahmud – dość tolerancyjny człowiek, stara się żyć nowocześnie, ma dwie żony. Jedna starszą Wahibe, która żyje związana z tradycją, drugą młodą Egipcjankę bardzo nowoczesną Nabilli. Historia opowiada o ich konkurowaniu ze sobą oraz o reszcie członków rodziny.Jednymi z najważniejszych jest młode pokolenie. Dzieci pana domu jak i jego brata którzy łączą ich w pary. Jednak tak jak każda zakochana para tak i ta jest są poddani pod ciężką próbę gdzie nie tylko jest ważna miłość, ale też i poświecenie.
Dzięki napisanym rozdziałom z rożnych punktów widzenia członków rodziny. Możemy poznać ich tok myślenia. Porównać jak myślą zacofani Sudańczycy, a jak już bardziej ucywilizowani Egipcjanie. Chociażby dwie żony Mahumda. Gdyby tak na nie spojrzeć to dwa kompletnie inne światy. Każda z nich myśli inaczej, była wychowywana i przyzwyczajona do innych zwyczai i tradycji. Dominowały ze sobą racjami i zachowywaniami. Sudańskie tradycje, których nie akceptowała Egipcjanka, a dla Wahiby były czymś oczywistym, co wyprowadzało obie kobiety z równowagi.
Właśnie dzięki tym panią i my czytelnicy możemy poznać prawdziwe życie bogatej gospodyni. Ich zachowania, plan dnia i stroje dla nas tak inne dla nich to wszystko było na punkcie dziennym. Ta granica między kobietą a mężczyzną. To tak płeć męska traktowała swoje żony, jak się do nich odnosiła czasami u nas byłoby nie do pomyślenia. To jak kobieta musi się poświecić żeby podporządkować swoje życie do życia swojego męża. Jest naprawdę zadziwiające.
Poznajemy też losy Sudańczyków którzy dopiero co się uczą. Nie wszystkie dziewczyny mogą sobie pozwolić na studiowanie. Bo szkoła jest w gruncie rzeczy dla chłopców, tak jak czytanie książek i noszenie okularów. Niektórzy niedopuszczajądo siebie myśli aby ich córka mogła nie wyjść na zaakcentowanego przez nich mężczyznę od razu po szkole licealnej.
Soraja, która jest zakochana w literaturze musi się ukrywać przed ojcem ze swoim zamiłowaniem, ponieważ Idris nie jest tak tolerancyjny co jego brat Mahmud Bej. Dziewczyna chce podróżować, a na początku może się jedynie dowiedzieć od swojego nieużyczonego Nura jak wygląda ten lepszy świat. Soraja wierzy, że kiedyś będzie z nim zwiedzać najdziwniejsze zakątki świata, jednak nie wszystko idzie zgodnie z planem...
Zastanawialiście się kiedyś czemu wydarzyło wam coś na co kompletnie nie zasłużyliście ? A później czemu innym spełniają się wasze marzenia ? W Arabskiej pieśni również i te pytania zadają sobie bohaterowie. Ta historia uczy nas jak powinniśmy dążyć do spełniania naszych marzeń. Nawet jeśli coś pójdzie nie po naszej myśli, nawet jeśli wydarzy się coś przez co moglibyśmy jedynie usiąść i załamać się, a jedne w głowie słowa to „koniec wszystkiego” Powinniśmy spojrzeć na to wszystko z innej perspektywy, wykorzystać swoje pasje i talenty, robić wszystko aby chociaż w jakimś stopniu nasze marzenia się spełniły.
Arabska pieśń to opowieść na pewno o wielkim poświeceniu, miłości i granicach, które jesteśmy w stanie przebyć... Oraz na pewno o tradycji zupełnie innego świata niż nasz. Czyta się ja szybko, ale w głównej mierze nie jest to dość prosta lektora, lecz jest napisana prostym językiem. Książkę polecam wszystkim który by chwieli zaznać nowych wrażeń kulturowych oraz wzruszenia i napięcia.