Linda Holeman, to kanadyjska autorka, tworząca głównie książki dla dzieci i młodzieży. Jest również autorką zbioru opowiadań, które zostały licznie obsypane nagrodami w jej ojczystej Kanadzie. "Księżycowa klatka", to kolejna, po bestsellerowej "Ptaszynie" powieść, która porwała tłumy czytelników.
Tematyka książki opiera się o bardzo kruche zjawisko, jakim jest przedstawienie realiów życia kobiet mieszkających na bliskim Wschodzie. Pewnego czasu, zostaliśmy zasypani górą książek, o tej właśnie treści, co sprawiło, że temat ten rozrósł się do rozmiaru rzeki. Nie wszystkie książki, były jednak dobre, niektóre nawet bardzo złe, co zapoczątkowało powolne oddalanie się od tego problemu. Byliśmy tym po prostu przesyceni i nie interesowały nas nowe pozycje opierające się o wydarzenia mające miejsce w egzotycznych krajach Wschodu. Dlatego, gdy pewnego dnia, koleżanka przyniosła mi "Księżycową klatkę", wzięłam ją tylko z uprzejmości, nie licząc na dobrą przygodę z tą książką. Pomyliłam się.
Poznajemy dość niezwykłą historię młodej Afganki Daryi, która doświadczona przez los, musiała uciekać, by przeżyć. Jako małe dziecko odkryła tajemnicę, której nigdy nie miała prawa poznać, tym samym skazała samą siebie, na ciężki los wygnania. Wtedy jeszcze nie sądziła, że to przykre zdarzenie, będzie jednym z lżejszych, jakie w swoim życiu doświadczy. W nowym otoczeniu zostaje uznana za przeklętą i bezużyteczną, gdyż nie może dać dzieci swojemu mężowi. Ten za każdym razem, gdy dziewczyna oświadcza mu brak ciąży, biję ją, póki ta nie straci przytomności. Gdy pewnego razu uświadamia sobie, że tym razem może nie przeżyć, postanawia uciekać. Uciekając z rodzinnego kraju, odbywa podróż swego życia, która zaprowadzi ją do wiktoriańskiej Anglii, ale i tu, życie nie okaże się dla niej bajką, a sama dziewczyna przeżyje okropieństwa, o jakich nigdy wcześniej nawet nie słyszała.
Książka napisana jest w sposób ambitny, zachowując przy tym język przyjazny czytelnikowi. Nie nużący i podtrzymujący napięcie. Mistrzostwo stylu sprawia, ze nie możemy się oderwać od czytania.
Kompozycja książki jest jak najbardziej właściwa. Chronologia i komplementarność wydarzeń, pomaga nam skupić się na głównym wątku, nie odrywając nas od meritum sprawy. Jest przy tym bardzo ciekawa i rzeczowa.
Sposób, w jaki autorka oddaje sprawę w nasze ręce, świadczy o tym, że temat ten nie jest jej obcy. Możemy się domyślać, że zanim książka ta powstała, pani Holeman poświęciła sporo czasu na zgłębianie problemu, jakim jest złe traktowanie kobiet na Bliskim i Dalekim Wschodzie. Sprawia to, że w pełni zawierzamy tej opowieści i w bardzo prosty sposób jesteśmy w stanie wczuć się w problemy głównej bohaterki, czując powieść całą sobą.
Na tle innych pozycji o podobnej tematyce, "Księżycowa klatka" wyróżnia się przede wszystkim głęboką treścią oraz fenomenalną formą, w jaki oddaje nam tę niesamowitą historię. Nie jest ona pospolitą, wpisującą się w całą resztę książką o tym problemie. Odróżnia się przede wszystkim świetnym kunsztem, jakim włada autorka.
Książka w tym momencie, jest praktycznie niedostępna. Zdobyć ją możemy jedynie odkupując od kogoś, na przykład na aukcji internetowej. Na pewno jednak jest dostepna w wielu bibliotekach.
Wydana została w dwóch różnych wersjach, w twardej i miękkiej okładce. Na obu widnieje wizerunek pięknej kobiety oraz charakterystyczne dla tamtych okolic obiekty, jak na przykład fontanny, czy specyficzna architektura. Liczące sobie niemal 600 stron wydanie, pięknie prezentuje się w śród innych książek z naszego zbioru.
W mojej ocenie książka jest fantastyczna i w jaskrawy sposób odcina się od reszty pozycji o podobnej tematyce. Lśni w tym temacie i nie pozostawia sobie równych. Nawet tak wielki hit, jakim okazał się "Kwiat pustyni" Waris Dirie, w moim przekonaniu blednie, przy powieści Lindy Holeman. Dla osób zainteresowanych problemem dyskryminacji kobiet w tamtych rejonach, jest to pozycja obowiązkowa, podobnie jak dla osób lubiących ambitną literaturę. Osobiście polecam każdemu, bez wyjątku. Choć nie da się ukryć, że kierowana jest do kobiecego grona odbiorców, to dla niejednego mężczyzny mogłaby być dobrą alternatywą spędzenia wolnego czasu.
Osobiście nie lubię wystawiać oceny, jako samej w sobie, ale tej książce dałabym w pełni zasłużone 10/10.