Kolejna powieść sensacyjna ze Szwecji, zdaje się, że nasi wydawcy biorą w ciemno wszystko, co się ukazuje po drugiej stronie Bałtyku. Traktuje rzecz cała o walce z terroryzmem po 11 września i o praktykach CIA w Iraku, czyli tematy ciekawe, ale wykonanie jest fatalne i zaraz objaśnię dlaczego.
Po pierwsze sporo w książce błędów konstrukcyjnych, zaczyna się od czterech niezależnych wątków i dwóch planów czasowych, to zbyt skomplikowane, wręcz chaotyczne. Mistrzowie gatunku nie prowadzą więcej niż dwa niezależne wątki. A te plany czasowe to: Bejrut 1980, Afganistan 1991, Bruksela 2013, itd., bardzo łatwo się w tym pogubić.
Poza tym książka pełna jest nieprawdopodobieństw, których nie chcę wymieniać, żeby nie psuć lektury innym, zwrócę uwagę na jedno, które się powtarza w kiepskich powieściach sensacyjnych: oto robotą wywiadowczą czy operacyjną zajmują się amatorzy. To bzdura, bo ludzi do tej trudnej i stresującej roboty specjalnie się dobiera, biorąc pod uwagę profil psychologiczny, a potem intensywnie szkoli, żeby wyrobili sobie niezbędne nawyki w ekstremalnych sytuacjach. Jeden z bohaterów książki rozumuje tak: „W czasie pierwszych tygodni wojskowego szkolenia nauczył się, że nigdy nie wiadomo, jak ktoś zareaguje w ekstremalnej sytuacji. Niektórzy ludzie tracą rozum i zachowują się nieracjonalnie. Ktoś, kto wyglądał na przywódcę, zaczyna nagle zachowywać się jak sparaliżowany. Inni uspokajają się i skupiają na problemie.” No właśnie, amatorzy z reguły w warunkach dużego stresu nie wytrzymują nerwowo, mogą się łatwo rozsypać, i narobić wielu szkód. Ale w książce amatorzy postępują jak starzy wyjadacze: spotykają ich straszne rzeczy, a oni działają jak świetnie wyszkoleni profesjonaliści, zabijają ludzi bez zmrużenia oka itd.; zaś zawodowcy zachowują się jak żółtodzioby, no i nietrudno się domyślić, że zwykli ludzie wygrywają z profesjonalistami: bujda na resorach! Niemniej typowa dla marnych powieści sensacyjnych.
W ogóle profesjonaliści w tej książce to jacyś totalni nieudacznicy, na przykład idą tropem dwóch osób, jedną zabijają a drugą nie, dlaczego? Nie sposób dociec, bo ta druga równie dla nich niebezpieczna jest. W książce jest więcej takich niedorzeczności.
Słuchałem książki w formie audiobooka, i również wspaniały lektor, Krzysztof Gosztyła nie bardzo się przykłada: jakoś dziwnie akcentuje, ma się wrażenie, jakby kończył zdanie, a jest w połowie itd.
Polecam tylko amatorom dynamicznych thrillerów typu 'zabili go i uciekł' gdzie ważniejsza akcja od sensu.