Nieposkromiona. Alex recenzja

Dzisiaj wraz z moim czytelniczym autobusem chciałabym Was zabrać na ponowne spotkanie z Victorią, młodą kobietą, którą życie nigdy nie rozpieszczało. Po tragicznej śmierci rodziców ukrywała nie tylko swoje istnienie, ale także opiekowała się swoim problematycznym bratem. Po latach życia w ukryciu została porwana i przymuszona do ślubu z tajemniczym Sladem, który z kolei wobec niej także miał pewien plan. Victoria musi przeniknąć w szeregi niebezpiecznego i bezwzględnego Alexa, aby wszelkimi sposobami zyskać jego zaufanie i zdobyć obciążające go dowody. Podpisując z nim umowę, rozpoczyna grę o przetrwanie, gdzie każdy nieostrożny krok lub decyzja może okazać się dla niej tragiczna w skutkach. Musi wykazać się niesamowitym sprytem i inteligencją oraz intuicją, aby doprowadzić swoją misję do samego końca. Odcięta od świata zewnętrznego, zamknięta w prawdziwej fortecy i zdana tylko na siebie rozpoczyna walkę nie tylko o siebie, ale także o powrót do ukochanego męża. Jednak miesiące mijają, a życie w fortecy nie do końca jest takie, jakiego się spodziewała. Alex również nie jest dla niej taki jaki myślała. Czy jednak Victoria i tym razem wyjdzie z tego zwycięsko? Czy Alex ją zdemaskuje? A może to jednak Slade okaże się w tej historii tym złym? Kogo wybierze Victoria i komu będzie lojalna?

Oczywiście nie zdradzę Wam odpowiedzi na te pytania, jednakże chciałabym Was bardzo zachęcić do zapoznania się z tą historią. Mnie ona przypadła baaaardzo do gustu i szczerze przyznam, że ten tom podobał mi się jeszcze bardziej niż jego poprzednik. Pani Agnieszka fantastycznie zbudowała napięcie i to oczekiwanie aż tajemnice wyjdą na jaw. Ta niewiadoma mocno intrygowała, a co za tym idzie, powodowała, że nie można się było od niej oderwać nawet na moment. A przy tym ta niepewność z każdym kolejnym rozdziałem przybierała tylko na sile aż do kulminacyjnego momentu. Nie wiadomo było, komu Victoria może tak naprawdę zaufać, a może nikt nie jest tu odpowiedni. Oj Kochani, uwielbiam właśnie takie historie. Takie połączenie romansu, akcji, sensacji i misternej intrygi. Razem z bohaterką przeniknęłam w szeregi mrocznego Alexa, który ma prawdziwe dwie twarze, potrafi być bezwzględy, ale także i czuły, ale jedno jest pewne, nigdy nie wybacza zdrady. Na uwagę również zasługuje kreacja Emila, który powodował prawdziwe ciarki na moim ciele. Taka szara eminencja z prawdziwą mroczną wyobraźnią. A zakończenie, no cóż, ja do tej pory nie wiem co mam ze sobą zrobić i koniecznie chcę wiedzieć, co było dalej. Zostawiając tak czytelnika w niewiedzy, jest po prostu niehumanitarne .... Oczywiście czekam z utęsknieniem na kolejny tom.

Za możliwość ponownego spotkania Victorii i poznania Alexa dziękuję autorce.