Była to pierwsza książka Tricii Levenseller, którą miałam okazję przeczytać oraz zarazem pierwsza lipcowa propozycja, którą wybrałyśmy do przeczytania w ramach akcji @czytaniezwiedzmami.
"Cienie między nami" to historia Alessandry Stathos, drugiej córka lorda Masisa. Do momentu zaręczyn jej starczej siostry Chrysanthy dziewczyna była w zasadzie ignorowana przez swojego ojca. Między innymi, dlatego Alessandra opracowała doskonały plan, który miał pomóc jej w dobyciu władzy. Musiała jedynie wcielić go w życie, zatem postanowiła przy pierwszej nadarzającej się okazji uwieść Króla Cieni, potem doprowadzić do ich ślubu, aby następnie zabić go i zagarnąć jego królestwo dla siebie. Czy jej plan ma szansę powodzenia? Alessandra jest przekonana, że tak. W dodatku jest pewna tego, iż zasługuje na to, by zostać królową i zrobi wszystko, by osiągnąć swój cel. Jednak czy król Cieni ulegnie jej wdziękom? Kallias Maheras to człowiek owiany tajemnicą. Nikt w jego królestwie nie ma pojęcia, na czym dokładnie polega, niezwykła moc cieni, którą włada. Każdy snuje własne teorię na ten temat, jednak czy ktoś zna prawdę? Tego dowiecie się, sięgając po książkę autorstwa Tricii Levenseller, jednak jedno jest pewne — Alessandra nie jest jedyną osobą, która usiłuje zabić króla.
Muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona tym, co znalazłam w tej publikacji. Zupełnie nie spodziewałam się, że będzie to tak wciągająca powieść z gatunku fantasy, która w dodatku będzie poruszać tak wiele istotnych kwestii, jak chociażby dyskryminacja ze względu na płeć.
Tricia Levenseller wykreowała Alessandrę, jako niezwykle silną i odważną kobietę, która dąży do tego, by zrealizować swoje cele. Podstępem zwraca uwagę króla, który jest nią zaintrygowany. I chociaż, ku niezadowoleniu dziewczyny, Kalliasowi wcale nie spieszy się do ożenku, ostatecznie mężczyzna proponuje jej układ, który może przybliżyć ją do upragnionego celu. Czy Alessandra dopnie swego?
Przyznaję, że rozwój ich relacji bardzo przypadł mi do gustu. Z dwójki nieznajomych stali się przyjaciółmi, którzy dzielili się ze sobą swoimi najmroczniejszymi tajemnicami i pomagali sobie wzajemnie. Podobało mi się zaangażowanie ze strony Alessandry, szczególnie w rozwikłaniu tajemnicy śmierci rodziców króla oraz innych ważnych spraw, takich jak chociażby odkrycie tożsamości mężczyzny, który wzorowany był na postaci Robin Hooda.
Książka jest dosłownie naszpikowana przeróżnymi, bardzo interesującymi wątkami, chociaż nieco ubolewam nad tym, że część z nich została potraktowana po macoszemu. Zdecydowanie zabrakło mi rozwinięcia niektórych kwestii, jak polityka państwa, szczególnie że Kallias bardzo dużo czasu spędzał na posiedzeniach rady królewskiej. Brakowało mi również scen podbojów kolejnych królestw. Chociaż jest to wspominane w książce wielokrotnie, nie znamy szczegółów, które mogłyby urozmaicić fabułę, a już z pewnością pozwoliłyby czytelnikowi na odkrycie tego, jakim władcą jest Kallias.
Chociaż "Cienie między nami" mają sporo niedociągnięć, myślę, że jest to lektura godna polecenia, nawet dla osób, które nie do końca przepadają za fantasy, ponieważ zawiera w sobie tyle przeróżnych motywów, iż z pewnością każdy znajdzie w niej coś dla siebie. A jeżeli o mnie chodzi, z zainteresowaniem będę wypatrywać drugiej części, której premiera zaplanowana jest na przyszły rok. Jestem bardzo ciekawa, czy zmieni ona moje zdanie na temat starszej siostry Alessandry i mam nadzieję, że dowiemy się z niej nieco o dalszych losach Alessandry i Kalliasa.