Albert Pierwszy Wielki recenzja

Albert Pierwszy Wielki

Autor: @grejfrutoowa ·2 minuty
2015-09-01
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Jacek Molka jest autorem książki Albert Pierwszy Wielki. Pozycja została wydana przez wydawnictwo Sfinks w 2014 roku.
Albert to typowy kot – lubi spać, broi i jest przekonany, że mieszkanie należy do niego. Nie rozumie swojego Lokatora – ten tylko pisze albo ogląda mecze. Albert lubi popatrzeć na ptaki, poszaleć na korytarzu i podrapać swojego towarzysza po łydkach. Nie lubi dzieci. Drażni go hałas. Jest ciekawski i oczytany. Na dodatek zna swoją wartość – nie przeczy, że jest najładniejszym stworzeniem na świecie. Uwielbia, gdy się go głaszcze. Czasem chowa skarpety swojego pana, a gdy nie śpi aportuje niczym pies.
Albert jest pierwszoosobowym narratorem w tej pozycji. Jest subiektywny, pokazuje wszystko ze swojej perspektywy i nie stroni od własnych opinii. Często zwraca się też do czytelnika. Można powiedzieć, że jest świadomy tego, że ma odbiorców. Książka przypomina trochę pamiętnik kota, który opisuje swoje życie, przygody i wspomnienia.
Język lektury jest dość potoczny. Nie brakuje wykrzyknień, urwanych zdań, wtrąceń. Wątki często się gubią. Albert zaczyna o czymś opowiadać, nagle zmienia temat, potem wraca do pierwszego. Dzięki temu książka wygląda jak typowy pamiętnik.
W tej pozycji nie ma jednej historii, która mogłaby zostać uznana za główny wątek fabularny. Kot opowiada to, co dzieje się u niego w tym momencie. Wspomina też o tym, co robi jego Lokator i najbliżsi mu ludzie. Nie ma jednak jednego wydarzenia, które odnajdziemy we wstępie i będzie się ciągnąć do ostatniej strony.
Tekst dopełniają ilustracje. Ich autorem jest Adrianna Zawadzka. Różne ujęcia kota znajdziemy co kilka stron. Niektóre są szczegółowe, inne to tylko proste rysunki. Pod względem graficznym warto też zwrócić uwagę na piękne wykończenie książki. Paginacja dostała własny charakter. Na stronach zauważymy odciski kocich stóp – to Albert przechodził po kartkach. Do tego tytuły rozdziałów, które zaczynają się niebieską literą. Takie szczegóły sprawiają, że zwykła książka nabiera atrakcyjnego wyglądy.
Trzeba przyznać, że Albert Pierwszy Wielki to lektura interesująca. Pokazuje w stu procentach zachowanie typowego kota. Autor wcielił się w czworonoga, który pokazuje swoje życie. Czytelnik może zobaczyć, co kryje się w głowie takiego zwierzaka. Jacek Molka postarał się, by jego bohater zachowywał się jak na kota przystało – jest wyniosły i dumny, czasem ciekawski i szalony, złośliwy i samowystarczalny. Niektóre sceny można zaobserwować w życiu każdego domowego kota.
Ogólnie uważam, że książka jest zabawna i warta przeczytania. Ma niewiele stron, dlatego przebrniemy przez nią szybko. Temat jest oryginalny – kot pokazuje nam swoje życie i jest w tym bardzo autentyczny. Albert to także bardzo ciekawa postać – inteligentny i nieskromny, często wywołuje uśmiech na twarzy czytelnika.
Polecam nie tylko fanom kotów. To książka, która może spodobać się zarówno dzieciom, jak i dorosłym. Lektura zabawna i z pomysłem. Ładnie wykonana, dobrze napisana. Idealna na wakacyjny wieczór – lekka i przyjemna.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2015-09-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Albert Pierwszy Wielki
Albert Pierwszy Wielki
Jacek Molka
8/10

Jest zwinny i elastyczny. Słowem - niezniszczalny. Cudownie zbudowany. Piękny. Po ludzku mówiąc, przystojny. Zabawny. Lśniący. Cichy. Powabny. Dostojny. Dobrze wychowany.Zadbany. Niezwykle mądry. Mruc...

Komentarze
Albert Pierwszy Wielki
Albert Pierwszy Wielki
Jacek Molka
8/10
Jest zwinny i elastyczny. Słowem - niezniszczalny. Cudownie zbudowany. Piękny. Po ludzku mówiąc, przystojny. Zabawny. Lśniący. Cichy. Powabny. Dostojny. Dobrze wychowany.Zadbany. Niezwykle mądry. Mruc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @grejfrutoowa

Król
Król

Anna Maria Kier udaje się na zasłużoną emeryturę. Po latach służby w policji postanawia w końcu poświęcić czas dla siebie i swoich bliskich. Szybko okazuje się, że nic z...

Recenzja książki Król
Prosta sprawa
Prosta sprawa

Do Jeleniej Góry przyjeżdża młody mężczyzna. Chce oddać pożyczone od znajomego przed laty pieniądze, jednak nie zastaje go w mieszkaniu. Trafia natomiast na bandziorów, ...

Recenzja książki Prosta sprawa

Nowe recenzje

Śmierć w Grodnie
Nigdy tak do końca nie można komuś w 100% zaufać
@Oliwia_Anto...:

@Obrazek Śmierć w Grodnie - Benedykt Rutkowski Dziękuję wydawnictwu Waspos za możliwość przeczytania tej książki. ...

Recenzja książki Śmierć w Grodnie
Długie beskidzkie noce
Długie beskidzkie noce
@meryluczyte...:

Sięgając po "Długie beskidzkie noce" nastawiłam się na powieść z górami w roli głównej lub tworzącymi wyraziste tło, ws...

Recenzja książki Długie beskidzkie noce
Głęboko pod powierzchnią
A co gdy miłość nie uskrzydla, a staje się prze...
@vaneskania07:

Zawsze słyszymy, że miłość sprawia, że stajemy się lepszą wersją siebie, ale co jeśli ta miłość po jakimś czasie nas ni...

Recenzja książki Głęboko pod powierzchnią
© 2007 - 2024 nakanapie.pl