Karpie ,,nie mają co prawda systemu nerwowego, ale robią tak, że się kojarzy, jakby się dusiły i to wzrusza rozmaite duszyczki ekologiczne''.
XXI wiek. Europa. Polska. 23 grudnia 2019 roku. Program ,,Polska na serio''. Publicysta i dziennikarz, Rafał Ziemkiewicz. Nominowany do Biologicznej Bzdury Roku.
Uwrażliwianie na los zwierząt i uświadamianie ludziom tego prostego faktu, że wcale nie różnią się one od nas w jakiś szczególny sposób powinno zaczynać się już w dzieciństwie. Wtedy, kiedy rodzice są jeszcze znaczącymi innymi i mają naprawdę wielki wpływ na to, jak ukształtuje się charakter dziecka.
,,Zwierzokracja'' jest jedną z tych książek, które mogą być szczególnie przydatną pomocą w tym zakresie. Trzeba jednak od razu zaznaczyć, że nie jest to szczególnie bogata treściowo pozycja. Nie umniejsza to jednak w żaden sposób jej wartości edukacyjnej - oznacza to jedynie tyle, że rodzic (bibliotekarz/wychowawca/nauczyciel) musi z książką trochę popracować. Co też samo w sobie nie jest szczególnie ciężkie, zważywszy na naprawdę atrakcyjną i fantastyczną oprawę graficzną.
Książka porusza wiele naprawdę ważnych tematów, począwszy od tego w jaki sposób kształtowały się relacje zwierząt i ludzi w ciągu wieków, poprzez wyjaśnienie tego czym jest wegetarianizm i weganizm, skończywszy na Światowej Deklaracji Praw Zwierząt. Dzięki tej książce można też omówić z dziećmi tak ciężkie tematy, jak hodowla przemysłowa (która została ukazana za pomocą niemożliwie ściśniętych świnek - już samo patrzenie na ilustrację sprawia, że czujemy ścisk), testowanie kosmetyków na zwierzętach czy polowania dla sportu (bo dzieciaki zawsze mogą zapytać, czemu kiedyś polowanie było akceptowalne, ale w tej chwili jest dość dyskusyjną formą rozrywki).
Olga Woldańska-Płocińska uwrażliwia też na tematy o których zazwyczaj nie myślimy - dzięki historii króliczej inwazji na Australię dzieci dowiedzą się jak ważnym i delikatnym zagadnieniem jest równowaga w przyrodzie; ilustracja przedstawiająca naprawdę strasznego wielkiego człowieka opatrzonego podpisem ,,potwór za szybą'' uświadomi najmłodszym, w jaki sposób widzą ich zwierzęta w ZOO albo w sklepie; dzieci dowiedzą się też dlaczego rodzice rezygnują z tych ślicznych kolorowych fajerwerków w Sylwestra, czemu nie powinniśmy chodzić do cyrku w którym występują zwierzęta i dlaczego trzymanie w dwupokojowym mieszkaniu psa husky zdecydowanie nie jest dobrym pomysłem.
Grafika przedstawiająca kury szczęśliwe i nieszczęśliwe w kontekście numeracji jajek przyda się również dorosłym, którzy mogą się zastanawiać czym, do licha, różni się chów ściółkowy od wolnego wybieg i wolny wybieg od chowu ekologicznego.
,,Zwierzokracja'' kładzie bardzo duży nacisk na rozwinięcie empatii u naszych najmłodszych. I bardzo dobrze, bo z mojej obserwacji i praktyki wynika, że lepiej zapamiętujemy informacje nacechowane emocjonalnie, niż te neutralne. Dzięki pracy z tą pozycją możemy łagodnie wprowadzić dziecko w prawdziwy świat przyrody - pokazując mu zarówno jego blaski, jak i cienie. Ale bardzo wiele zależy tu od nas samych i od tego w jaki sposób ugryziemy ten temat.