Agentka recenzja

Pragnę Wam dzisiaj zrecenzować książkę „Agentka” autorstwa Alana Hlad.

Podczas II wojny światowej w Waszyngtonie najwyżsi rangą oficerowie armii amerykańskiej i brytyjskiej wraz z władzami zbierają się, aby opracować strategię dotyczącą działań wojennych. Pułkownik Donovan staje się inicjatorem stworzenia Międzyresortowego Komitetu ds. Nabywania Zagranicznych Publikacji (IDC), który ma się zająć pozyskiwaniem na potrzeby amerykańskich instytucji wojskowych gazet, czasopism i książek wydawanych we wrogich krajach. Komitet ten mają zasilić bibliotekarze oraz specjaliści w dziedzinie mikrofilmowania. Mają oni zostać wysłani do Europy, do miast w neutralnych krajach, a ich zadaniem ma być zamawianie publikacji z krajów Osi za pośrednictwem księgarni i nieoficjalnych kanałów.

Maria Alves jest amerykańską bibliotekarką zajmującą się mikrofotografią w Nowojorskiej Bibliotece Publicznej. Kiedy dowiaduje się od swojego kolegi z pracy, Roya, o IDC jest zdeterminowana aby do nich dołączyć. Motywuje ją w tym nie tylko przykład rodziców, którzy relacjonowali wojnę domową w Hiszpanii, ale również chęć uczczenia pamięć o matce, która jako reporterka zginęła w trakcie wymiany ognia krzyżowego pomiędzy walczącymi oddziałami. Pomimo, że żal jej opuścić mieszkanie oraz ojca, poczucie chęci przydania się i pomocy ojczyźnie jest w niej silniejsze. Dlatego wszelkimi sposobami próbuje dołączyć do IDC.

Tiago jest portugalskim właścicielem księgarni, który po godzinach swojej pracy fałszuje dokumenty aby pomóc żydowskim uchodźcom z Francji przedostać się do Stanów Zjednoczonych.

Drogi tych dwojga przecinają się w Portugalii, gdy Maria pojawia się w księgarni Tiago aby zakupić różne publikację.

Czy uda im się odmienić bieg wojny? Jak potoczą się ich losy? Jakie wyzwania postawi przed nimi wojna?

„Agentka” to wciągająca i trzymająca w napięciu powieść historyczno-szpiegowska, która dzieje się na canvie prawdziwych wydarzeń. Główni bohaterowie, choć są osobami cywilnymi, na swój sposób angażują się w działania wojenne. Stają się oni niewidzialnymi i cichymi bohaterami w tych trudnych czasach, o których choć historia nie mówi głośno to pamięć po nich zostaje w sercach ich bliskich. Na końcu dostajemy dopisek od Autorka, który idealnie dopełnia tę książkę.

Myślę, że jest to idealna pozycja na rozpoczynające się jesienne wieczory przy blasku świecy, z kocem i kubkiem dobrej herbaty 🍁🍂.

Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od @skarpawarszawska (współpraca reklamowa) 🩷.