A gdy znów się spotkamy recenzja

A gdy znów się spotkamy

Autor: @meryluczytelniczka ·2 minuty
2024-03-23
Skomentuj
4 Polubienia
Do czytania powieści Kristin Harmel "A gdy znów się spotkamy" zasiadałam z rezerwą. Początkowo myślałam, że będzie to historia o kobiecie i Niemcu, jakich mnóstwo na rynku wydawniczym, a w których tak wiele naiwności i niedopracowania. Tymczasem dostałam świetną historię, która niesie w sobie sporo treści, a większość wątków zmusza człowieka do głębszych przemyśleń. Było mi również dane dowiedzieć się o tym, iż w Stanach Zjednoczonych w czasie wojny funkcjonowały obozy dla niemieckich jeńców. Być może kiedyś o tym słyszałam, ale albo mi to umknęło, albo nie miałam okazji, żeby zgłębić ten temat. Myślę, że sporo Amerykanów też tego nie wie, podobnie jak nie znała tego faktu Emily - główna bohaterka.

Miłość, rodzina, nienawiść, rasizm, macierzyństwo, tacierzyństwo, złe decyzje, tęsknota, przebaczenie - to tylko niektóre z problemów, jakie pojawiają się w powieści. Najważniejsza wydaje się być w tym wszystkim rodzina, wokół której krążą powieściowe wątki. Rodziną się jest pomimo decyzji podjętych przez nas, ale i tych podjętych bez naszej wiedzy i zgody. Autorka pokazuje nam jak ważne jest dochodzenie do prawdy, mówienie sobie tej prawdy, wyrażanie swoich uczuć, a wreszcie podnoszenie się po każdym upadku i nie oglądanie się wstecz. Umiejętność zrozumienia postępowania drugiej osoby to także ważna cecha człowieka, którą powinien często się wykazywać. Doskonałym przykładem jest Emily i jej stosunek do ojca w momencie, kiedy spotyka się z nim w trakcie poszukiwań autora obrazu jej babci Margaret. Ojciec Emily to jeden z moich ulubionych bohaterów w książce, to bardzo mądry człowiek, który pomimo swego błędu z przeszłości, potrafił cierpliwie czekać na zrozumienie córki, a przede wszystkim pomógł jej w pewnym stopniu zrozumieć siebie.

Książkę czyta się w napięciu, z oczekiwaniem na to, co dalej. Jesteśmy podekscytowani rozwojem wypadków, plastycznością opisów, zgrabnymi dialogami. Pod koniec pojawiają się emocje wzbudzające w nas uczucie żalu, a nawet wyciskające z naszych oczu łzy. Te sceny to pierwsza i zarazem ostatnia rozmowa telefoniczna Petera i Margaret, odwiedziny Emily u ojca w szpitalu i wreszcie ostatni akt powieści: spotkanie Emily z córką.

Bardzo lubię, gdy w powieściach przeszłość przenika się z teraźniejszością. Autorka robi to niezwykle umiejętnie, przez co akcja toczy się rytmicznie, bez drastycznych przeskoków. Dodatkowo poszukiwania Emily są jak dziennikarskie śledztwo (bohaterka jest dziennikarką), wspólnie z nią krok po kroku odrywamy tajemnicę tego, co zadziało się wokół Margaret i Petera. Styl Kristin Harmel również przypadł mi do gustu, ma w sobie jakąś impresjonistyczną lekkość, i oto na mojej liście lektur pojawiły się kolejne tytuły do przeczytania.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-03-23
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
A gdy znów się spotkamy
A gdy znów się spotkamy
Kristin Harmel
7.9/10
Seria: autorska Kristin Harmel

"A gdy znów się spotkamy" nowa powieść autorki światowych bestsellerów takich jak „Księga Utraconych Imion” i „Dom przy ulicy Amélie”. Emily zdaje się, że straciła wszystko… do momentu, gdy dzięk...

Komentarze
A gdy znów się spotkamy
A gdy znów się spotkamy
Kristin Harmel
7.9/10
Seria: autorska Kristin Harmel
"A gdy znów się spotkamy" nowa powieść autorki światowych bestsellerów takich jak „Księga Utraconych Imion” i „Dom przy ulicy Amélie”. Emily zdaje się, że straciła wszystko… do momentu, gdy dzięk...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Przeszłość nie odchodzi w niebyt. Jest obecna w każdym kawałku teraźniejszości... Gdy Emily otrzymuje tajemniczą przesyłkę, nie wie jeszcze, że wyznaczy ona bieg dalszym wydarzeniom. Zaskakujący obr...

@m_opowiastka @m_opowiastka

Ta książka miała tak dobre opinie, że aż musiałam ją przeczytać, by sprawdzić czy faktycznie jest tak dobra. Nie będę Was trzymała w niepewności. Tak, to jest dobra książka. A nawet bardzo dobra....

MO
@szulinska.justyna

Pozostałe recenzje @meryluczytelniczka

Sunkissed. Melodia lata
Już nie dzieci, jeszcze nie dorośli

„Sunkissed” Kasie West od pierwszych stron kojarzyła mi się z kultowym filmem „Dirty Dancing”, którym autorka prawdopodobnie inspirowała się podczas pisania swojej powie...

Recenzja książki Sunkissed. Melodia lata
Mniszkówna
Najpierw powieść, potem autorka

Helena Mniszkówna większości czytelników kojarzy się z powieścią „Trędowata”. Nawet jeśli ktoś nie czytał, to na pewno obejrzał jedną z ekranizacji lub przynajmniej słys...

Recenzja książki Mniszkówna

Nowe recenzje

Romans tylko na lato
Coś pięknego ❤️
@natalia_fab...:

"Romans tylko na lato" 3 tom Part of Your World Abby Jimenez 🔟 /🔟 W tym teraz momencie chciałabym zapomnieć tą książk...

Recenzja książki Romans tylko na lato
Camgirl
Niebezpieczna profesja
@Grzechuczyta:

Prawdziwe oblicze codziennie skrywane pod płaszczykiem przykładnego obywatela często wychodzi na światło dzienne w różn...

Recenzja książki Camgirl
Klinika
Niebezpieczna jest ta psychologia
@Meszuge:

Hope Devane zginęła na ślicznej uliczce, nieopodal uniwersytetu, pod wiązami, o jedną przecznicę zaledwie od swojego do...

Recenzja książki Klinika
© 2007 - 2025 nakanapie.pl