When in Rome. Rzymskie wakacje recenzja

Audrey Hepburn to ikona i chyba mało jest osób, które nie widziały "Śniadania u Tiffany'ego" czy "Rzymskich wakacji"!
Bohaterka "When in Rome" postanowiła wziąć przykład z postaci granej przez swoją idolkę i zrobić sobie mały urlop z dala od wszystkich zobowiązań, oczekiwań, presji i tempa życia gwiazdy popu.
Jednak zamiast udać się do Włoch, wybiera bliższy "Rzym", czyli miasteczko Rome w stanie Kentucky.
Szybko zaczyna żałować swojej decyzji, kiedy jej stary samochód psuje się na podwórku jakiegoś Wieśniaka-Joe-Seryjnego-Zabójcy.
Ten jednak okazuje się być całkiem słodkim i grzecznym, choć nieco gburowatym, facetem, który prowadzi cukiernię babci i ma obsesję na punkcie kwiatów. Znaczy po prostu je lubi. 😉

Szybko rozpoznaje w długowłosej piękności Rae Rose- światowej sławy piosenkarkę, która oznacza kłopoty.😊
Mimo że z każdym dniem czują się lepiej w swoim towarzystwie i każde z nich przekonuje się, że to drugie jest całkiem inne, niż początkowo się wydawało, wiedzą, że pobyt Amelii w Rome jest tymczasowy.
Noah już raz sparzył się, lokując uczucia w kobiecie z wielkiego miasta i nie zamierza powtarzać tego błędu.
Czy jednak będzie się umiał oprzeć? 😊

"– Dla mnie jesteś Amelią. Twórczynią gównianych naleśników i właścicielką uśmiechu rywalizującego ze słońcem. Wszystko, czego chcę, to ty."

Ja nie wiem, jak czytałam opis, skoro myślałam, że chodzi o ten włoski Rzym. 😆
Niemniej jednak, w Kentucky też mi się spodobało!
Klimat małego miasteczka jest tu zdecydowanie ważnym elementem fabuły, a jego mieszkańcy- ważną częścią życia obojga bohaterów. Oczywiście, ich reakcje, wścibstwo i nachalność jest nieco przesadzona, ale w takiej książce dodaje to uroku.
Sama historia Amelii i Noah też przypadła mi do gustu - rozkręcała się w fajnym tempie, bywała zabawna i słodka, ale też oprószona odrobiną smutku.

Czy była przewidywalna? Tak, trochę. Raczej nic mnie tu nie zaskoczyło, ale i tak spędziłam fajnie czas.
Końcówka mogłaby być bardziej rozbudowana - chciałabym wiedzieć, jak dokładnie potoczyły się ich losy, no ale nie można mieć wszystkiego. 🤭
Bohaterów nie da się nie lubić, Amelia budzi same ciepłe uczucia, a Noah to po prostu ideał. 🤷🏼‍♀️
Polecam! 8/10🩷
I na koniec zostawiam fajny cytat! Pamiętajcie o sobie.🩷

"Możesz od czasu do czasu zamknąć drzwi i wywiesić tabliczkę z napisem: „Zajęta, opiekuję się dzisiaj sobą. Odwalcie się”."