12 randek na Gwiazdkę recenzja

Kate od dłuższego czasu jest singielką. Jej przyjaciółka Laura postanowiła namówić ją do pewnego świątecznego projektu - 12 randek na Gwiazdkę, który oferuje 12 randek w okresie od pierwszego do dwudziestego trzeciego grudnia. Uczestnicy miło spędzają czas na wybranych przez siebie aktywnościach i zabawach. Kate nie jest zachwycona tym pomysłem, ale po dłuższym namyśle postanawia zaryzykować. Zawsze jest to fajna okazja na zwarcie nowych znajomości. Przez dwadzieścia trzy dni Kate spotyka się z różnymi mężczyznami i z różnymi skutkami je kończy. Jednak większość z nich okazuje się totalnymi porażkami, a Kate jest coraz bardziej załamana i marzy tylko o tym by nadeszła już ostatnia z randek, a ona będzie mogła nareszcie odetchnąć.
Nie ma powodów do narzekania w swoim życiu, ponieważ osiągnęła bardzo wiele sukcesów projektując niesamowite tkaniny dla bardzo popularnej firmy, a na dodatek piecze ciasta do kawiarni Pod Gruszą, którą prowadzi jej przyjaciel Matt.
Blexford jest bardzo małym miasteczkiem i wszystkie wiadomości rozchodzą się tam z prędkością światła, więc każda jej randka jest na językach wszystkich mieszkańców. W tej mieścinie nic się nie ukryje, a prywatność jest nieznanym terminem, wśród tutejszej ludności. Ma to swoje wady i zalety, ale Kate, która kiedyś cieszyła się z mieszkania właśnie w tym miejscu, coraz częściej dostrzega minusy niż plusy tego małego miasteczka.
Kiedy już wydaje się jej, że odnalazła miłość i będzie mogła wieść spokojne i udane życie u boku mężczyzny swojego życia - los jak zwykle wszystko komplikuje, a może wręcz przeciwnie? Ułatwia jej to co ona sama zagmatwała? Jedna z jej randek odbija się szczególnie głośnym echem w miasteczku, a ona sama dochodzi do wniosku, że uciekała przed prawdziwym uczuciem, które było na wyciągnięcie ręki, tylko nie potrafiła go dostrzec. Nie jest jeszcze świadoma tego, że wigilijny wieczór przyniesie jej prawdziwy świąteczny cud, na który czekała całe swoje dotychczasowe życie.
Prawdziwa, ale przede wszystkim pełna świątecznych zapachów, wypieków i tej świątecznej atmosfery opowieść o miłości i szukaniu szczęścia. Z nad kartek wręcz unosi się zapach smakowitego brownie i gorącej czekolady, a opisy świątecznych dekoracji, przenoszą do magicznego małego miasteczka wśród angielskich pól. Święta w najlepszym wydaniu.