"Oto przed Tobą książka, w której składam Ci realna obietnicę: dzięki niej będziesz mogła kontrolować swoje relacje z widelcem, lodówką, modą, przyjaciółmi, a przy tym zmierzyć się z własnymi fobiami" - Mimi Spencer
Dziś napiszę Wam kilka zdań o książce naprawdę wyjątkowej, która w Wielkiej Brytanii stała się już bestsellerem, mam nadzieję, że i w Polsce to miano osiągnie. Książka ta jest wyjątkowa pod wieloma względami, o których Wam zaraz opowiem. Na początek kilka słów o autorce tej książkowej pozycji. Mimi Spence to Brytyjska dziennikarka specjalizująca się w tematyce urody i stylu, oraz laureatka licznych nagród. Z własnego doświadczenia wie, czym są problemy z wagą i ciągła tyrania diet, dlatego teraz postanowiła podzielić się z tobą swoimi sekretami. Zdradza, jak wyglądać oszałamiająco i szczupło bez konieczności stosowania diety!
Książka "101 rzeczy lepszych od diety" podzielona została na 11 rozdziałów. Pierwszy z nich zatytułowany został "Żeby zmienić figurę, zmień sposób myślenia". Rozdział ten poświęcony został przełamaniu stereotypów, które w naszych głowach często goszczą i dotyczą tego jak schudnąć, czy jak dobrze się odżywiać. Autorka w sposób bardzo przystępny, rzetelny i prosty wskazuje nam nasze błędy w myśleniu odnośnie odchudzania i odżywiania się oraz wskazuje nam właściwy tor myślenia, którym powinniśmy zacząć podążać jeśli naprawdę chcemy zmienić coś w swoim wyglądzie i życiu. Gubienie kilogramów czy poprawa sylwetki to coś o czym tak naprawdę każda z nas myśli. I to właśnie od sposobu myślenia zależy zacząć nową drogę życia by dojść do wymarzonego celu.
Kolejny rozdział w książce został zatytułowany "Niedietyczna dwunastka" czyli program zmiany nawyków żywieniowych w dwunastu krokach. Wiele z nas diety rożnego rodzaju stosowało często nie zastanawiając się dlaczego w danej diecie śniadanie musi być lekkie i składające się z samych owoców, a w drugiej np, śniadanie traktowane jest jak jedno z najważniejszych posiłków dnia. W poradniku Pani Spenser dowiemy się nie tylko czy śniadanie ma być lekkie i wyłącznie owocowo - warzywne, czy raczej solidne, ale przede wszystkim dowiemy się dlaczego tak a nie inaczej należy z nim postępować. Wszystkie swoje teorie autorka podpiera właściwie dobranymi argumentami, a nie poprzestaje jedynie na podaniu suchych faktów, w które powinniśmy uwierzyć, skoro po tę pozycję sięgnęliśmy.
W kolejnych rozdziałach książki dowiemy się m.in jak jeść w rozmiarze S, o sztuce iluzji czy choćby o tym jak właściwie się ubierać czy jak pięknie wyglądać i czuć się na co dzień. Książka, której zawartość liczy ponad 300 stron jest naprawdę wielką kopalnią wiedzy, zarówno o jedzeniu, nawykach żywieniowych jak również tych dotyczących stylu czy dobrego gustu. W książce znajdziemy zarówno informacje o tym jak dobrze dobrać fryzurę czy kosmetyki do danej cery, jak również o tym jak prawidłowo nakładać róż na policzki czy choćby o tym jak dobrze wychodzić na zdjęciach. Jak widzicie zatem książka "101 rzeczy lepszych od diety " to nie tylko książka poruszająca tematykę żywienia. Wręcz przeciwnie, porusza ona wiele rożnych tematów, które mogą pomóc nam czuć i wyglądać lepiej, nie stosując żadnej diety.
W książce znajdziemy również dział poświęcony pływaniu, pilatesowi czy jodze. Pewnie zastanawiacie się jak się w tej tematyce nie zgubić i czy będziemy mogli z czasem powrócić do interesujących nas tematów bez kartkowania całej książki? Otóż jak najbardziej! Książka została wyposażona w indeks znajdujący się na ostatnich stronach, który ułatwi każdej z nas szybkie wyszukanie interesującego nas tematu.
W książce nie znajdziemy wielu przepisów kulinarnych, nie mniej jednak nie jest to książka kucharska by było ich tam wiele. "101 rzeczy lepszych od diety" sklasyfikowała bym raczej do poradnika, która każda z nas w domu posiadać powinna, gdyż jest to zarówno idealna książka dla młodych kobiet, kobiet w średnim wieku czy Pań, które są już osobami dojrzałymi, jednak chciały by w swoim życiu coś pozmieniać. Każdy wiek bowiem jest dobry do tego, by zmiany w życiu wprowadzić.
Zastanawiacie się pewnie czy jest to również książka dla mężczyzn? Ogólnie rzecz biorąc to pewnie nie, bo nie sądzę by wielu z Panów samemu dobrowolnie po tę książkę sięgnęło jednak... jeśli wasz partner będzie również chciał książkę tę przeczytać, to zapewne znajdzie w niej coś dla siebie. Wspólne czytanie i wspólne zmiany nawyków żywieniowych na pewno wyjdą wam na dobre. Zatem Panowie proszę się nie krępować i do księgarni po książkę maszerować :-)
Sądzę, "101n rzeczy lepszych od diety" to idealna pozycja książkowa, którą każda Pani powinna znaleźć pod choinką. Dlaczego? Pewnie dlatego, że Nowy Rok to dzień w którym najbardziej pragniemy zmian w życiu. Jest to dzień w którym składamy sobie obietnice, a postanowienia noworoczne mogą nam jak najbardziej ułatwić zmianę w życiu, na którą wielu z Was, którzy czytają tę recenzję na pewno czeka. Zatem choć nie robię tego często pozostawiam tu link, który prosto do sklepu internetowego prowadzi i myślę, że naprawdę nie trzeba się długo nad zakupem książki zastanawiać. Nie macie jeszcze prezentu świątecznego dla dziewczyny? Żony? Przyjaciółki? Jeśli nie, to właśnie propozycja prezentu spłynęła Wam z nieba :-)
Podsumowując. "101 rzeczy lepszych od diety" to książka, którą warto nie tylko przeczytać, ale mieć i często do niej powracać. Na koniec dodam jeszcze dwie ważne informacje. Pierwsza z nich to taka, że dla zbyt zapracowanych kobiet, które nigdy na czytanie czasu nie maja powstał audiobook do książki. Audiobook czyta Anna Guzik - wielu z nas znana autorka nie tylko serialowa, ale również teatralna. Druga ważna informacja choć może nie tak ważna jak pierwsza to taka, że okładka książki zrobiona w Groszki jest przepiękna i bardzo subtelna :-) Zatem Polecam!