Czy Wasze dzieci lubią Świętego Mikołaja? Z całą pewnością tak, prawda ;) ? Któż nie lubiłby takiego sympatycznego Pana, który na dodatek obdarowuje wszystkich na całym świecie prezentami. My z Nikodemem go uwielbiamy więc po książeczki o nim z ogromną chęcią sięgamy! Nawet mi się zrymowało, chyba nadchodzące święta wprawiają mnie w coraz lepszy nastrój ;)
Tak już jest, że wszyscy myślą o Świętym Mikołaju dopiero w okolicach grudnia kiedy to zbliżają się Mikołajki czy też Wigilia. Wiadomo jednak czym wtedy zajmuje się nasz brodaty przyjaciel. Przygotowania do tak wielkiej podróży, aby w jedną noc oblecieć cały świat, aby odwiedzić ponad siedem miliardów ludzi muszą być naprawdę wyczerpujące. Ale czy zastanawialiście się kiedyś co też takiego ciekawego dzieje się u Mikołaja w pozostałą część roku? Jeśli sądzicie, że odpoczywa on sobie w najlepsze, bo nie ma nic do roboty to muszę Wam powiedzieć, że jesteście w ogromnym błędzie. Mikołaj nie ma bowiem czasu na odpoczynek, bo ciągle spotykają go różne przygody i zawsze ma coś ważnego do załatwienia :)
W tej książce przeczytamy o siedmiu różnych przygodach, a może raczej ważnych spawach, w których uczestniczył nasz ulubiony starszy Pan ;) Jednak najpierw w ramach wstępu powiem Wam, że tak jak i cały świat, on również rozwija się technologicznie. Ma komórkę, a nawet dwie, ponieważ jedna jest do spraw pilnych, ma laptopa i internet. Dzięki temu jego życie jest znacznie ułatwione ;) Ma on też oczywiście swoje latające renifery i sanie, ma przyjaciela - mówiącego kruka Artura...
Ale o przygodach miało być prawda? Bo dzieje się u Mikołaja, dzieje... Najpierw ratuje on małego wieloryba, który utknął na płyciźnie, potem przeprowadza akcję przepędzania piratów, pomaga również zaplątanemu drapieżnemu ptakowi... Dowiemy się również od samego Mikołaja jak to jest, że niektóre dzieci dostają duże prezentu, a inne malutkie. Poznamy także rodzeństwo Martę i Adasia oraz ich rodziców, przeczytamy o pułapce zastawionej na Świętego Mikołaja oraz o tym jak to mały Adaś zażyczył sobie zwiedzić Krainę Mikołaja w Laponii...
Opowiadania te są bardzo ciekawe i jakże pomysłowe. Temu z pewnością nie można zaprzeczyć. Nigdy nie wpadłabym na to czym może zajmować się nasz przyjaciel w wolnym czasie ;) A przygody ma naprawdę niecodzienne dzięki czemu z pewnością zainteresują ona młodych czytelników. Jednak jeśli nie chcecie utwierdzać swoje pociechy w przekonaniu o tym, że Mikołaj jest taki jakiego znamy z własnego dzieciństwa to książka raczej nie dla Was, ponieważ tutaj działa on w nieco inny, często bardziej nowoczesny sposób ;)
Jeśli chodzi o jej wydanie to nieco szkoda, że okładka jest tutaj miękka, ale oczywiście w niczym to nie przeszkadza. Sama książka jest natomiast klejona co niezbyt podoba mi się w przypadku książek dla dzieci, bo przy dłuższym i intensywnym użytkowaniu może ona ulec zniszczeniu, choć jak narazie ta wydaje się naprawdę mocna. Nic nie stało się jej podczas skanowania więc z pewnością wytrzyma nam długo. Bardzo fajne jest natomiast to, że opowiadania te nie są zbyt długie i świetnie nadają się już dla młodszych dzieciaków. Na stronach oprócz tekstu jest także dużo ilustracji, al mimo wszystko jest bardzo przejrzyście i czytelnie. A obrazki? Moim zdaniem świetne! Kolorowe, zabawne, wprost idealnie pasujące do treści :) Nam ta lektura się spodobała. Co prawda dziecko moje zaczęło podpytywać na temat tych unowocześnień i sposobu działania Mikołaja, ale dzięki temu porozmawialiśmy sobie na jego temat. Przed samymi świętami jak znalazł :)