I nie było już nikogo recenzja

Agatha Christie zdobyła sławę dzięki pisaniu kryminałów. Jej utwory sprzedawały się w milionach egzemplarzy, ustępując jedynie dziełom Szekspira i Tolkiena. Kto wie, czy książki Królowej Zbrodnii nie pobiłyby utworów legendarnego dramaturga i „ojca” współczesnej fantastyki, gdyby w jej twórczości prymat wzięły nie klasyczne kryminały, lecz te bardziej pokrewne thrillerom. „Dziesięciu murzynków” nie jest typowym utworem Christie, opartym na schemacie, że osoba o zdolnościach detektywistycznych prowadzi śledztwo o morderstwo. W tej książce wątek dochodzenia jest poboczny, służy jedynie uzupełnieniu akcji.
Na tajemniczą Wyspę Murzynków, znaną z organizowanych na niej, ekscentrycznych imprez, zostaje zaproszonych dziesięć osób. O dziwo, nie zastają tam tajemniczego właściciela U. N. Owena. W swoich pokojach odnajdują wiersz o, znikających w różny sposób, murzynkach . Ich zaskoczenie i zdezorientowanie niecodzienną sytuacją zmienia się w przerażenie, gdy okazuje się, że Wyspa Murzynków jest teatrem morderstw, a scenariuszem zbrodnii – ów niewinny wierszyk o murzynkach.
Początek tej książki jest dosyć nużący – następuje w nim przedstawienie bohaterów, którzy, z powodu znacznej ilości, zaczynają mylić się czytelnikowi. Jednak późniejsza treść książki rekompensuje z nawiązką nudę, jaką wzbudzają pierwsze rozdziały. Fabuła jest dopracowana do najmniejszych szczegółów, z zachowaniem logiki oraz pozbawiona „udziwień” i niewyjaśnionych wątków. Napięcie autorka buduje powoli, rozpalając iskrę czytelniczej ciekawości. Od książki nie sposób się oderwać, czyta się ją „jednym tchem”. Świetną realizację głównego pomysłu fabuły pobija jedynie zakończenie, które wbije w fotel nawet najbardziej wymagającego czytelnika.
Jasny i komunikatywny sposób pisania autorki oraz przyzwoite tłumaczenie są dużymi atutami książki, gdyż przyjemności czytania nie psują żadne potknięcia językowe, zawiłe opisy czy rozwlekłe przemyślenia.
„Dziesięciu czytelników” dla każdego są pozycją obowiązkową. Nikogo co prawda nie przestraszy, zapewni jednak taką dawkę fascynującej literatury, o jakiej zwykle się marzy.