Dziesięć recenzja

10 kroków ku zmianie... życia

TYLKO U NAS
Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·3 minuty
2022-03-08
1 komentarz
19 Polubień
Norbert Nijaki (zwany przeze mnie częstokroć NN) Nijaki, czyli w sumie jakiś – jakiś-takiś. W stylu Normana Nijakiego (też NN) – a Norman ma wszystko w normie i sam jest w normie. Nie inaczej jest u naszego Norberta – wszystko w normie (bez zachwytów), acz wszystko nijakie (siakieś-takieś). Zwał, jak zwał – constans jest. Jego żona Eufrozyna, to tęga (wręcz ogromna, prawie jak przerośnięty drożdżowy pączek szurający po podłodze dwoma kapciami i polany lukrem, obtoczony – suto – w kawałkach czekolady, nadziany cukrem w cukrze – acz nie kasą!). Co to, to nie. O kasę dba pan Nijaki. On zarabia, ona za to dysponuje budżetem. To księgowa domowych wydatków, ba – to decyzyjna głowa rodziny i domu jednocześnie. Dyrektorka wszystkiego – od rozkoszy podniebienia (najbardziej swojego i to na pograniczu orgazmu, który w łóżku z konieczności udaje), na własnym rozwoju kończąc (a raczej rozrostu w nader niesymetryczną figurę). Nijaki zatem jest skazany na własną wyobraźnię zaradności na każdym kroku życia. W ramach do-grzania płaszcza niby zimowego, mocuje jako podszewkę woreczki foliowe (wątpliwa ochrona, ale zawsze lepsza niż żadna). Ukrywanie papierosków, czy butelek alkoholu popijanego po kątach, gdy Eufrozyna nie widzi, a który to alkohol pozwala mu jakoś przetrwać u boku „Pączusia”, vel żony. Wydatki na owe przyjemności oczywiście ukrywa, bo księgowa domostwa nie może o nich przecież wiedzieć. Zina, z zamiłowania do pieniędzy (były tuż po miłości do wielkiej ilości jedzenia) przygarnęła nawet ojca swego męża, Ksawerego, starego, schorowanego, bezzębnego i często sikającego utrapieńca. Ale, by unikać jego persony z gościnnego przerzuciła go na strych, a wtedy to stary przestał schodzić. Kłopot usunięty przynajmniej z pola widzenia. W polu widzenia królował niezmiennie telewizor i garnki, z których jadła. Do ostatka wszystko wylizywała, więc oszczędzała na wodzie, a nieużywane talerze zbierały kurze w szafkach.

A co wartościowe w tej książce, to fakt, że każdy zauważy w niej coś z siebie. Bo Norbert Nijaki, który sam siebie postrzega w kategoriach nieudacznika, niedojdy i tchórza, a który dopiero z czasem znajduje w sobie siłę sprzeciwu i zmiany, który dobywa głosu ze swego chudego ciała – że to człowiek, który ma w sobie cząstkę nas samych. Albo my z niego. Że czasem ta jego bierność - choć świadoma, to niemożliwa do pokonania - nie jest zła, a pokora, zgoda i akceptacja nie zawsze są dobre. Ale tak ma człowiek i już. A tu, w „10 dziesięciu” jest dorzucony świetny język, styl i fabuła.

A co wartościowe w tej książce, to fakt, że każdy zauważ w niej coś z siebie. Bo Norbert Nijaki, który sam siebie postrzega w kategoriach nieudacznika, niedojdy i tchórza, a który dopiero z czasem znajduje w sobie siłę sprzeciwu i zmiany, który dobywa głosu ze swego chudego ciała – że to ktoś, kto ma coś i z nas. Albo my z niego. Że czasem owa jego bierność, choć świadoma, to niemożliwa do pokonania. Że pokora, zgoda i akceptacja nie zawsze są dobre. Ale tak ma człowiek i już. A tu, w „10 dziesięciu” jest dorzucony świetny język, styl i fabuła.
Jestem pełna NN i moje myśli krążą wokół tej humorystycznej, ale niebywale terapeutycznej powieści. Wracają mi obrazy Nijakiego, który - jak każdy z nas - jest kowalem swego (nijakiego) losu.

A owa dziesiątka wcale nie musi mieć odnośnika w dekalogu kościelnym. Bo to raczej szczęśliwa dziesiątka, dziesięć kroków do zmiany siebie.

Perełka w moim domu.





Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-03-08
× 19 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziesięć
Dziesięć
Wojciech Hrehorowicz
9/10

Czasem być nikim oznacza więcej niż być kimś. Norbert Nijaki to najbardziej przeciętny mężczyzna na świecie. Wszystko robi albo słabo, albo źle, nie ma ambicji, jest tchórzliwy i nieporadny. W dodat...

Komentarze
@biegajacy_bibliotekarz
@biegajacy_bibliotekarz · prawie 3 lata temu
Padłem :D Muszę to koniecznie przeczytać.
× 1
Dziesięć
Dziesięć
Wojciech Hrehorowicz
9/10
Czasem być nikim oznacza więcej niż być kimś. Norbert Nijaki to najbardziej przeciętny mężczyzna na świecie. Wszystko robi albo słabo, albo źle, nie ma ambicji, jest tchórzliwy i nieporadny. W dodat...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Życie jawi się człowiekowi na wiele sposobów. Osadzone w ramach przeżywania jako sensowne lub bezsensowne. Jeden będzie przeżywał jako zbędne, nijakie, bezwartościowe i puste, inny będzie postrzegał ...

@monika.sadowska @monika.sadowska

Muszę przyznać na początku, że do przeczytania tej książki zmotywował mnie głównie jej intrygujący opis „Czasem być nikim oznacza więcej niż być kimś” Czułam, że autor rozwijając tę myśl nieco szerze...

@spirit @spirit

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Imperium kłamstw
Kim jesteś, dziewczyno?

Jutro bez wczoraj… Dziś bez jutra… Wczoraj bez dziś… I siedemnaste urodziny Eleny Amherst, które miały tak wiele zmienić, a nie zmieniły nic. Siedemnaste urodzi...

Recenzja książki Imperium kłamstw
Październikowa pralnia
Bycie razem

Zaczyna się od prostokąta, podwórza przy Daszyńskiego, do którego dostęp mają wszyscy mieszkańcy – a ci, co nie mają, przychodzą tu i siadają razem i gawędzą i żyją raze...

Recenzja książki Październikowa pralnia

Nowe recenzje

Stan nieważności
Stan nieważności: Między pozorem normalności a ...
@sylwiacegiela:

Katarzyna Kołczewska, znana z umiejętności subtelnego, a zarazem bezkompromisowego portretowania relacji międzyludzkich...

Recenzja książki Stan nieważności
Kolekcjoner lalek
Nocny Łowca
@Spizarnia_k...:

"Chce, żeby mówili o nim cały czas. Żeby gazety pełne były zdjęć jego lalek, które sobie przywłaszcza. Żeby opisywano g...

Recenzja książki Kolekcjoner lalek
Portret Lucrezii
Renesansowe piękno XVI wiecznych Włoch połączon...
@burgundowez...:

„Portret Lucrezii” to książka, która przenosi nas w sam środek XVI-wiecznych Włoch, splatając piękno renesansowych scen...

Recenzja książki Portret Lucrezii
© 2007 - 2025 nakanapie.pl