- Rozumiem, że ten szczegół mógłby zniszczyć pani reputację? - domyślił się.
-Gorzej. Moja reputacja przestałaby istnieć. A pan musiałby się ze mną ożenić- dodała ostrym tonem- To jest chyba wystarczająco przerażająca wizja dla nas obojga? - Spojrzała na niego złowrogo.
-Ten argument przemawia do mnie w stu procentach- odchrząknął...
...