Autor podejmuje problemy Wielkiego Modernizmu, inaczej mówiąc Czasobrania, w literaturze Zachodu. Postuluje refleksję nad losem jednostki w społeczeństwie oraz praw osoby, którym zagraża idea tzw. „śmierci człowieka”, triumfalnie i bezmyślnie prezentowana w modnych mediach. Broni postponowanych wartości, w tym słynnej triady: prawda – dobro – piękno. Zadaje podstawowe pytania z dziedziny humanistyki, nader lekkomyślnie pomijane przez rzesze odbiorców, głodnych nowości za wszelką cenę. Wierzy, że wiatr dziejów rozjarzy świecę Czasobrania, uchroni przed gaśnięciem.