Sięgając po tę publikację, założyłam, że będzie to "Zwykła głupia historia miłosna" rodem z hollywoodzkiego podwórka... i tak właściwie można powiedzieć, że tak właśnie było!
Głównymi bohaterami książki autorstwa Katelyn Doyle są scenarzystka Molly oraz adwokat specjalizujący się w rozwodach Seth, którzy byli parą w czasach szkolnych, jednakże tuż przed ukończeniem edukacji rozstali się w dość niesprzyjających okolicznościach. Po latach spotykają się na zjeździe absolwentów, gdzie po wypiciu kilku drinków zakładają się o to, kto trafniej przewidzi los pięciu par przed kolejnym zjazdem. Które z nich wygra ten z pozoru niewinny zakład? Czy fakt, że jako ostatnią z par wytypowali siebie, będzie miało wpływ na ich wzajemną relację? Po odpowiedzi na te pytania odsyłam was do lektury!
Muszę przyznać, że pomysł na fabułę był świetny, Myślę, że w połączeniu z chwytliwym tytułem tworzyła klimat komedii romantycznej, której nie powstydziliby się w Hollywood, więc gdyby tylko główni bohaterowie byli bardziej znośni, "Zwykła głupia historia miłosna" mogłaby być punktem wyjścia do stworzenia scenariusza filmowego na jej podstawie.
No właśnie, mogłaby, ale najpierw należałoby dopracować Molly i Setha, bowiem w ich kreacji wyraźnie coś poszło nie tak. Ona miała ogromne problemy z zaangażowaniem się w relację z druga osobą. Nie wiem, czy była to kwestia nieprzepracowanej traumy, którą zafundował jej rozwód rodziców, czy chodziło może o coś zupełnie innego, jednakże dziewczyna wyraźnie potrzebowała terapii i aż dziw, że nikt z jej otoczenia, jej tego nie uświadomił. Natomiast on był w tej kwestii jej zupełnym przeciwieństwem. Miałam wręcz wrażenie, że postawił sobie za punkt honoru jak najszybsze założenie rodziny, przez co oświadczał się każdej partnerce po zaledwie kilku tygodniach znajomości.
I trochę szkoda, że autorka nie poświęciła więcej czasu na dopracowanie postaci, ponieważ sama historia była bardzo ciekawa, zabawna, ale przede wszystkim poruszała ważne społecznie tematy! I myślę, iż pomimo że Molly i Seth byli miejscami strasznie irytujący, książka jest godna uwagi i idealnie sprawdzi się jako coś lżejszego do poczytania.