„Zwichrowane życie” to powieść autobiograficzna autorstwa Szymona Bachira. Jest to powieść bardzo realistyczna a zarazem bardzo osobista, opowiadająca życie autora wraz z jego spostrzeżeniami i poglądami. Nie jest to pamiętnik uporządkowany chronologicznie ale bardzo subiektywny zbiór wspomnień, charakterystyczny dla niedoskonałej ludzkiej pamięci. Opowieść Szymona Bachira zaczyna się w jego dzieciństwie, które spędził na kresach. Autor przedstawia nam tamten świat widziany jego oczami, oczami dziecka. Opowiada nam o przyrodzie, zwierzętach, ludziach i wydarzeniach. Wspomina że on, jego matka i brat żyli w dużej biedzie. Latem żyło mu się wspaniale bo było ciepło i mógł spać na sianie w stodole ale zimy dla niego i jego rodziny były naprawdę ciężkie. Wiatr mroźny hulał po skromnej izbie, gdzie żyli wraz ze zwierzęcym przychówkiem i gasił oświetlającą chatę świece. Kresy tamtego czasu to był tygiel wielu narodowości i religii. Pomiędzy prawosławnymi, Białorusinami a Polakami, katolikami tliło się zarzewie konfliktu. Dziedzice, księża i polscy osadnicy propagowali polskość związaną z katolicyzmem a mniejszości czy rdzenna miejscowa ludność byli upokorzeni, stanowili obywateli drugiej kategorii. Były tam wtedy także duże różnice ekonomiczne pomiędzy ludźmi. Wielu ludzi było bardzo biednych i żyło w prawdziwym ubóstwie. Książka przedstawia losy Szymona i jego rodziny na tle wydarzeń historycznych, wojny a potem komunizmu w Polsce. Są w niej też odniesienia do naszej współczesności. Całkiem interesująca książka.