„Zniszczone pianino” Andrzeja F. Paczkowski, to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora, ale uważam, że udane. Jeśli po książce oczekujecie kolejnej prostej historii o romantycznej miłości to nic bardziej mylnego. „Zniszczone pianino” to słodko-gorzka opowieść o zakazanej miłości, która jest tematem tabu na salonach i w życiu rodzinnym. O miłości nieodwzajemnionej, trudnej spychanej w zakamarki serca dwojga ludzi, ukrywanej przed światem oraz przed samym sobą. Ale jak Ci mężczyźni zdadzą sobie sprawę z wzajemności swoich uczuć, będą potrafili je nazwać. Czy nie będzie już za późno? Czy miłosny trójkąt nie zabrnie za daleko?
Miłość dwojga mężczyznami w przeszłości była tematem tabu, czymś nie godnym, skandalem. Widać jak matka Chrisa znając jego skłonności, upodobania stara się je zdusić w zarodku, wysyłając go w podróż do Cejlonu, a w ślad za nim piękną Annę.
Myślę, że ta książka nawołuje również do teraźniejszości. Pomimo, że świat poszedł do przodu, uważa się, że patrzymy na seksualność w bardziej otwarty sposób. Ale czy tak jest na pewno?
W tle płynie piękna muzyka, wydobyta z wnętrza pianina zwinnymi palcami Edwarda. Muzyka, w którą włożył całe swoje serce, tęsknotę do drugiej osoby, samotność, miłość oraz pragnienie normalnego życia bez choroby.
Książkę polecam znajdziecie tu wiele emocji.