Niewiedziałam w tym przypadku czy czekać na zimę czy nie. Poprostu chciałam aby dokładnie ukazać ten klimat, który towarzyszy tej histori.Lecz postanowiłam teraz sięgnąć po pewną bardzo mrożącą krew w żyłach książkę która przypadnie do gustu każdemu fanowi Grahama Mastertona.Jest to właściwie jego "Zjawa" Przyznam szczerze że , jest to moje pierwsze spotkanie z tą książką.Jestem pozytywnie zaskoczona. Okładka tej powieści bardzo przyciąga swoim zimnem i gdy się na nią patrzy. I jak tutaj w tym przypadku nie przeczytać takiego klasyka. Podeszłam do tej powieści dość chłodno ponieważ jeszcze nie znałam tej książki.
***
"Tęskniły za siostrzyczką... niewiedziały, że zbudzą potwora."
Gdy podczas beztroskiego spaceru trzech dziewczynek po zamarżniętym lodzie życie pewnej pięciolatki zmienia się na zawsze. Jej siostry są pogrążone w rozpaczy. A świat rodziny Buchanan nie będzie już taki sam. Są przerażeni i pogrążeni w rozpaczy, że już nigdy nie zobaczą młodszej Peggy.Pozatym odnoszą dziwne wrażenie jakby siostra ich była tam razem z nimi.W powiewie zimnego wiatru. W każdym kwadransie ich życia.
"Było jej tak rozpaczliwie zimno. Trzęsła się z zimna i brakowało jej ojca-tak bardzo, że nie mogła tego znieść. Nie mogła nawet płakać, bo w oczach miała pełno szkła. Usłyszała posępny szum wiejącego przez zimowe pustkowia wiatru. Wydawało jej się nawet, że czuje osiadający na skórze zimny i mokry śnieg, a to mogła być krew. A potem usłyszała piskliwy śmiech dziewczynki, śmiech w którym pobrzmiewało lodowate zimno i zadowolenie z siebie.”
Tutaj było czuć grozę w każdym kawałku ciała.Czuć tę lodowatość. I powiew zimnego mroźnego wiatru w najbardziej ekstremalnych warunkach.Po przeczytaniu tej książki odrazu skojarzyłam ją z powieścią o "Królowie śniegu" z baśni Andersena.Jak w tej kwestii morze sięgać wyobraźnia człowieka.Nie wiemy nawet czy śnimy czy jesteśmy w realnej żeczywistości. Ten horror trochę przestrasza i w zbudza we mnie mieszane uczucia. Czasami czułam się jakbym stała boso na śniegu podczas największej zimy. Czy wszystko musi być budowane na ludzkiej krzywdzie?