„Zima w klinice małych zwierząt w Leśnej Górce” została wydana w 2013 roku i skupia się bardziej na trudach leśnego życia, kiedy pożywienia jest mało, bo wszystko jest przykryte śniegiem. Autor zamieścił tu 10 rozdziałów Życie zwierząt płynie trochę wolniej, wiele z nich zapada w długi sen, a pozostałe spędzają czas ukryte w norach, tylko w razie absolutnej konieczności wychodząc na powierzchnię
Cała seria składa się z książek różniących się od siebie, jednak mających ważne cechy wspólne. Po pierwsze, przystępnie i nienachalnie przybliżają wiedzę o lesie, zwyczajach zamieszkujących je zwierząt, pięknie natury. Po drugie, oswajają z kwestiami medycznymi – lekarstwami, zabiegami, operacjami i sposobami pierwszej pomocy. Po trzecie wreszcie – zostały przepięknie zilustrowane przez Anetę Krella-Moch. Niepowtarzalne, barwne rysunki cudownie uzupełniają prezentowane opowieści. Dzięki nim las i norki jego mieszkańców stają się miejscem radosnym, gościnnym, choć trochę tajemniczym.
Człowiek też pojawia się w tych opowieściach. Jest jednak złym charakterem, powodującym zagrożenie na wiele sposobów – od oczywistego zastawiania pułapek, po rozrzucanie śmieci, które zatruwają zwierzęta. Trochę szkoda, że nie zobaczyłam tam nawet jednego dobrego przykładu.