Filip Springer fragment książki „Zegarmistrz”
Lubimy myśleć, że czas jest czymś zewnętrznym, niezależnym od nas. Że mierzymy go tak, jakbyśmy mierzyli pojemność czy masę. Jakby czas miał długość, której możemy być pewni.
To błąd wierzyć w taki czas. Nie jest on już bowiem niczym pewnym. Czas wypełniony zajęciami biegnie szybciej niż czas pusty. Pośpiech sprawia, że czasu jest mniej, a nie więcej.
Wraz z wiekiem przepływ czasu przyspiesza. Pojęcie marnowania czasu jest pojęciem abstrakcyjnym. Pod wpływem alkoholu czas przyspiesza. Pod wpływem niektórych środków odurzających czas (podobno) znacząco zwalnia.
______________________________________________________
O PROJEKCIE „ZEGARMISTRZ"
tekst: Karol Szymkowiak
W ostatnich latach Września dynamicznie się rozwija, a co za tym idzie, zmienia się i rozrasta. Pojawiają się nowe osiedla, fabryki, obiekty handlowo-usługowe, drogi. Jednocześnie niektóre miejsca zostały wymazane przez upływający czas. Wszystko to zmienia oblicze Wrześni i wpływa na jej przyszły charakter, choć czas, w którym zachodzą zmiany, jest krótki. Nowe inwestycje powstają w rok, dwa lub trzy. Z perspektywy całej historii miasta to zaledwie moment. Jednak moment bardzo istotny, gdyż to co powstaje w tak krótkim czasie, będzie towarzyszyć mieszkańcom Wrześni przez wiele lat, na stałe zmieniając nie tylko jej krajobraz, lecz także przyzwyczajenia i zachowania żyjących tu ludzi.
Zastanawiając się nad kolejnym autorem do Kolekcji Wrzesińskiej, szukałem kogoś, kto uchwyci ten krótki moment przemian we Wrześni. Poszukiwałem autora, który nie tylko zarejestruje fotograficznie ten krótki fragment historii miasta, ale i podzieli się z nami swoją refleksją na temat zachodzących zmian. Wybór padł na Filipa Springera, który przestrzeń polskich miast fotografował i opisywał nieraz. W przypadku Kolekcji Wrzesińskiej również poprosiłem go o tekst, który miał towarzyszyć fotografiom.
Tak powstał „Zegarmistrz”, czyli dziewiąta już książka z cyklu Kolekcja Wrzesińska, która składa się z dwóch wzajemnie przenikających się i wynikających z siebie nawzajem warstw: fotograficznej i tekstowej.
„Zegarmistrz” to refleksyjne opowiadanie o upływie czasu, wynikających z niego zmian, oraz ich konsekwencji. Tekst, którego akcja toczy się w pewnym mieście niedaleko Poznania, jest fikcją literacką. Mieszkańcy Wrześni rozpoznają w nim swoje miasto, ponieważ pewne zdarzenia i miejsca są autentyczne, choć przedstawione niekiedy nieco inaczej niż w rzeczywistości. Fabuła jednak została w całości wymyślona przez autora. Tym samym „Zegarmistrz” jest pierwszą książką, w której Filip Springer odchodzi od reportażu, z którym był do tej pory jednoznacznie kojarzony.
Również w warstwie fotograficznej autor „Zegarmistrza” porzuca swój dotychczasowy styl. Wprawdzie nadal kieruje obiektyw aparatu głównie w stronę miejskich przestrzeni, ale czyni to inaczej niż do tej pory, tak jakby za niego fotografował ktoś inny. Klucz do tej zagadki znajduje się w tekście książki. Fotografie zostały wykonane aparatem do fotografii natychmiastowej. Obraz, jaki otrzymujemy przy zastosowaniu tej techniki jest niedoskonały, nieostry, prześwietlony lub niedoświetlony – nie w pełni wyraźny. Tak jak nie w pełni wyraźny jest jeszcze kształt nowej przestrzeni Wrześni. Na fotografiach widzimy lekko już zatarte ślady dawnego miasta oraz jeszcze nie całkiem ostry kształt jego nowego oblicza. Stan pośredni. To już nie dobrze znane stare, ale niekompletnie ukończone nowe.