Hej, Kochani! 🐝💙
Bez zbędnych ceregieli. Lektura tej książki rozpali Was do czerwoności niczym aktualnie panujące tropikalne temperatury - będzie gorąco, upojnie, sensualnie i cholernie zmysłowo. Przedstawiam Wam lekką i przyjemną propozycję na wakacyjny chillout.
Ostrzegam jednak lojalnie, że jeżeli ktoś nie przepada za scenami iście intymnymi i erotycznymi, to nie powinien sięgać po ten egzemplarz 💜💜
Tytuł: „Zdarzyło się pewnego lata"
Autorka:
@tessabaileyisanauthor Wydawnictwo:
@wydawnictwomuzaMoja ocena: 7/10
Mogłabym zacząć od tego, że po przeczytaniu tej książki nasuwają mi się różne złote myśli, aforyzmy typu: nie oceniaj książki po okładce, po burzy zawsze wychodzi słońce lub nic w życiu nie dzieje się bez przyczyny, choć może być ona ukryta. Sypię cytatami jak z rękawa, ale cóż poradzę, że każdy pasuje do fabuły?
I tak oto mamy Piper, która jest influencerką, instagramową celebrytką z Los Angeles, opływającą w luksusach i tak naprawdę nieporadną życiowo (nie zdającą sobie sprawy z trudów codziennego życia dziewczyną), ponieważ wszystko ma podane na tacy i bez większego zastanowienia korzysta z majątku ojczyma - Daniela. Jednakże nawarzyła piwa, które przyszło jej wypić. Czy wyszło jej to na dobre?
Przez swoje nieodpowiedzialne zachowanie nadszarpnęła wizerunek Daniela, który w ramach wychowawczych wysyła dziewczynę do nadmorskiej miejscowości, aby tam nauczyła się życia, zarobiła pieniądze, prowadząc zaniedbany bar, należący niegdyś do jej ojca. W tej podróży towarzyszy jej siostra, Hannah. Na miejscu poznaje rozsądnego, twardo stąpającego po ziemi i oczywiście nieziemsko przystojnego, co idzie w parze z męskością - kapitana statku, Brendana. I już możecie snuć domysły, skąd ten seksapil? Zagadka rozwiązana: Piper + Brendan= wulkan namiętności 🌋
Nie powiem, podobało mi do, że Piper z głupiutkiej gwiazdeczki przerodziła się w empatyczną i zaradną młodą kobietę. Dla mnie to jednak za mało, więcej wymagam od fabuły. Myślę, że koniec był nieco przerysowany, ale też przewidywalny. Niemniej jednak, ten tytuł idealnie pasuje do letniego klimatu, więc możecie przeczytać.