Wszystkie ręce na pokład! Już niebawem miało się odbyć wesele Rafała Batorego, na które z wielkim pietyzmem Karolina Morawiecka szykowała się z zapałem. Nowa kreacja stanowiła centralny punkt programu, jednak przy olbrzymich rozmiarach aptekarzowej wcale nie było to takie proste. Wesele w dworku w Ojcowie w końcu do czegoś zobowiązywało i suknia ... Recenzja książki Zabójstwo na cztery ręce
Zbierałam się do przeczytania „Zabójstwa na cztery ręce” Karoliny Morawieckiej dość długo, a zajęło mi to może trzy godziny, spędzone zresztą bardzo przyjemnie i z uśmiechem. Książka jest zabawnym, lekkim kryminałem, przy którym bardzo dobrze można się bawić. I choć nie jestem znawczynią tego rodzaju literatury, klasycy gatunku są mi obcy, to tę ... Recenzja książki Zabójstwo na cztery ręce
...weselne danie kryminalne według Karoliny Morawieckiej Składniki: - 1 wdowa po aptekarzu, z sukcesami detektywistycznymi na koncie; swoją konstrukcją przypomina bezę: z zewnątrz słodka, ale środek skrywa ego napowietrzone jak dobrze ubite białko; - 1 nieduża zakonnica, z racji duchownego stanu raczej łagodna, ale kiedy w grę wchodzą kwestie fe... Recenzja książki Zabójstwo na cztery ręce
„Zabójstwo na cztery ręce”to kolejne spotkanie, z Wdową po aptekarzu, mieszkającymi po sąsiedzku krakusami Karoliną i Jackiem, siostrą Tomaszą i policjantami poznanymi w „Śledztwie od kuchni” i „Mordercy na plebanii”. Książka niezła jako poradnik dla weselnych gości, zwłaszcza takich co nigdy nie byli na tradycyjnym weselu w Polsce lub byli t... Recenzja książki Zabójstwo na cztery ręce
Kiedy parkiet aż skrzypi od wirującego morza, spoconych ludzkich ciał, a stoły uginają się pod ciężarem niemożliwego do pochłonięcia przez gości weselnych jedzenia... Ktoś, wbrew czujnemu spojrzeniu Wdowy po aptekarzu, dźga Tomka Czaję szpikulcem od czekoladowego fondue, a jego zwłoki pozostawia w składzik... i do tego pośród rolek papieru toalet... Recenzja książki Zabójstwo na cztery ręce