Obrzydliwa książka. Tym, co unosi się z jej kartek jest wszechobecny SMRÓD. Śmierdzi obleśny właściciel kamienicy, rozkładające się trupy, preparowane ludzkie zwłoki, gnijące wnętrzności, wylewające się fekalia... Autorka opisuje te wszystkie obrzydliwości szczegółowo, powiedziałabym z lubością.. Żeby jeszcze była oryginalna, ale są oczywiste nawiązania do „Psychozy” Hitchcocka. Ale tylko w kwestii tematu, bo suspensu brak . Książka odrzuciła mnie już na początku, opisem tłustego, śmierdzącego, obleśnego kamienicznika. Jednak po przeczytaniu kilku opinii, które twierdziły, iż powieść jest wciągająca, postanowiłam dać jej szansę. Pokonując mdłości, jakoś dałam radę. Najbardziej podobało mi się zakończenie, ale nie zniwelowało całkowicie uczucia niesmaku. Od innych książek Alex Marwood będę trzymać się z daleka. Odradzam czytelnikom o wrażliwym żołądku.