W każdej epoce władca, który marzył choćby o kilkuletniej „karierze” na tym stanowisku, musiał posiadać własny wywiad i policję. I jeszcze parę rzeczy, ale o te chwilowo mniejsza. Opowieści o zakulisowych machinacjach władców, ujawnianie tajemnic policyjnego i wywiadowczego warsztatu, historie wzbogacone o stosowną dawkę tajemnic nie z tego świata... Recenzja książki Za garść czerwońców