Michał Wancerz przeprowadził wywiad z mężczyzną, który w wyniku wypadku samochodowego stracił życie. Był martwy przez cztery godziny. Po tym czasie było mu dane wrócić do świata żywych. Wobec takiej rewelacji, pewnie każdy z nas zadałby pytanie: " - Czy dowiedział się Pan jak to możliwe, że Pana organizm nie ucierpiał przez ten czas od skutków niedotlenienia? Wydaje się to fizycznie niemożliwe. - Mój opiekun zadbał o moje ciało na czas mojej nieobecności. Pompował w nie swoją własną energię, aby mogło przetrwać bez tlenu i innych procesów biologicznych niezbędnych do życia. " Rozmówca Michała Wancerza nie chce ujawniać swojej tożsamości, za to chce się podzielić z czytelnikami wiedzą niedostępną dla ludzi. Czyni to w książce „Wywiad ze śmiercią”. Zatem, czas wziąć ją do ręki i zabrać się za naukę.