Opinia na temat książki Wszystkie drogi prowadzą do ciebie

Aurora pamięta jak przez mgłę swoje lata spędzone w Pagosa, lecz to miejsce wydawało jej się idealnym, by odbudować utracone życie. W samochodzie proszącym się o zabranie na złom, z kilkoma kartonami, które są jej całym dobytkiem, znajduje się w mieście, w którym chce po raz ostatni podążać śladami ukochanej matki. Jej beztroskie usposobienie i pozytywna nastawienie sprawiają, że ma urok młodej dziewczyny, choć życie skutecznie ją doświadczyło. Nie boi się pracy, ani nowych wyzwań, a za cel stawia sobie wędrówki po okolicznych szlakach. Powoli, aczkolwiek skutecznie, zjednuje sobie okolicznych mieszkańców, a jej uśmiech i emanująca z niej radość wiele w tym pomagają. Aurora uwielbia dużo mówić, nie odmówi nikomu pomocy i nie boi się wyzwań. Jednak w środku ukrywa tłumiony od lat ból, tęsknotę za przynależnością oraz żal za utracone lata. Lecz by o tym wiedzieć, trzeba naprawdę dobrze ją poznać.

Tobias to mężczyzna zachwycający swoją urodą. Niestety, ta szybko traci na znaczeniu, w zderzeniu z jego niepoprawnym charakterem. Jest nad wyraz gburowatym i zrzędliwym mężczyzną, niezwykle oszczędnym w słowach, który swoim zachowaniem szybko potrafi do siebie zrazić. Pracuje jako strażnik leśny i większość czasu spędza poza domem, a wszystkie wolne chwile poświęca nastoletniemu synowi. I choć nie pozostawia po sobie dobrego pierwszego wrażenia, to z czasem zyskuje przychylność, zwłaszcza, że czyny znaczą więcej niż słowa. A Tobias to zdecydowanie człowiek czynów, o wielkim, choć bardzo skrytym sercu.

"Wszystkie drogi prowadzą do ciebie"... ja po prostu kocham tę książkę! To jest kwintesencja wszystkiego, czego szukam w powieściach. Zapata skutecznie udowadnia, że jest mistrzynią powieści słów burn i nie ma sobie równych w tym rodzaju. Zakochałam się po uszy w narracji, w fabule i bohaterach. A każda z 633 stron dała mi niesamowitą radość i pozwoliła spędzić naprawdę cudowne i wyjątkowe chwile z lekturą. Choć powieść może nieco odstraszać objętością to tak naprawdę, gdy zatopimy się w wykreowanym w niej świecie, tracimy jakąkolwiek ochotę na powrót do rzeczywistości, a rozstanie z bohaterami jest naprawdę trudne. Pomysł na rozwój relacji Aurory i Tobiasa jest bezbłędny, uroczy i chwyta za serce, a z drugiej strony pokazuje jak naprawde powinien wyglądać dojrzały i mocny związek dwojga ludzi. Jestem autentycznie oczarowana tym, jak Autorka to przedstawiła. Jednak romans nie jest jedynym elementem tej książki, co mnie bardzo cieszy, bowiem dzięki wątkom pobocznym mamy okazję przyjrzeć się wielu istotnym tematom. Bowiem to także opowieść o miłości rodzicielskiej- często niełatwej i niosącej ze sobą mnóstwo wyzwań, o przyjaźni- pięknej i bezinteresownej, gotowej do ogromu poświęceń, o żałobie i próbie pogodzenia się ze stratą, a także o muzyce i cudownych słowach, jakie sobą przekazuje. Dodatkowo bohaterowie, także ci poboczni, są naprawdę niesamowici, a Tobias to taka postać, której nie da się nie pokochać. Całość historii zapisanej na kartach tej książki jest naprawdę niezwykła, ujmująca i warta poznania, a czas z nią spędzony nie może zostać uznanym za stracony- wręcz przeciwnie, dzięki temu nasze czytelnicze serca urosną nieco bardziej, bo ta książka znajdzie sposób by się w nich zagnieździć na stałe!