Funkcjonuje obiegowa opinia, że „Kościół odpowiada na pytania, których nikt nie stawia, a nie odpowiada na te, które ludzie sobie stawiają”. Ojciec Jacek Salij temu twierdzeniu wyraźnie przeczy całą swoją wieloletnią już służbą pisarską. Nie ma takiego pytania, którego ojcu Jackowi nie można zadać. Chwałą zaś Autora jest to, że sięga do samego źródła mądrości Kościoła. Źródła pozostającego w ukryciu, bo komu by się chciało zaglądać do zapisanych w grece czy łacinie niewątpliwych mądrości na miarę wszechczasów. Prościej zajrzeć do internetu. Ojciec Salij sam jest, jak Internet – cierpliwie przywołuje to, co nagromadziła mądrość pokoleń od z górą dwu tysięcy lat. A komu ta tradycja wydaje się nazbyt powszednia i szuka egzotyki poza Kościołem, ojciec Jacek powiedziałby zapewne to samo, co kiedyś we Wrocławiu rzekł Dalajlama: „Żyjcie własną religią, szanujcie inne”.