Do książek napisanych przez osoby z jakiegoś powodu znane podchodzę zawsze z dużym dystansem. Naprawdę rzadko zdarza się, by były one dobre pod względem stylistycznym i merytorycznym, ale marketingowo i tak są zwykle strzałem w dziesiątkę. Co prawda w tym przypadku o autorce usłyszałam dopiero przez zapowiedzi, jednak wiem, że byłam w mniejszości i jej kanał true crime'owy cieszył się dużą popularnością.
"Wokół zbrodni" to zbiór opracowań sześciu spraw kryminalnych. Celowo nie nazywam ich reportażami, bo skoro książka ma zaledwie 350 stron, z czego 50 stanowią źródła, to nie można liczyć na jakieś nowe, przełomowe informacje ani spodziewać się, że będzie to porywająca lektura. W przypadku podcastów jest to dla mnie zrozumiałe, zresztą nikt nie określa przecież ich twórców mianem reportażystów, ale od formy książkowej oczekuję czegoś więcej.
Jakiś czas temu dość krytycznie oceniłam "ZŁO", jednak porównując je do "Wokół zbrodni", muszę przyznać, że Marta Kiermasz przynajmniej ma świetny warsztat pisarski, którym Mariola Kłodawska niestety nie dysponuje. Jej książka nie ma żadnych walorów literackich, a przekonałam się wielokrotnie, że dobre, a nawet średnie non-fiction takie posiada. Wspomniana wyżej pozycja jest też dowodem na to, że nawet w takiej konwencji można się wykazać sprawnym piórem.
Na korzyść tej pozycji przemawia fakt, że autorka wybrała sprawy głośne, ale już trochę zapomniane. Z wyjątkiem tej najbardziej współczesnej, są to historie wyjątkowo okrutne, pełne najbrutalniejszych przejawów przemocy, dlatego uważam, że nie jest to książka dla każdego i warto to podkreślić, bo choć sama sporo o zbrodniach czytam, to nigdy nie jest łatwo mierzyć się z krzywdą, która dotyka dzieci.
"Wokół zbrodni" to książka w pełni odtwórcza, oparta na materiałach ogólnodostępnych. Autorka przekonuje, że interesują ją motywy zbrodni, ale niestety o tym nie pisała, bo trudno byłoby to zrekonstruować, tylko wertując artykuły i upowszechnione akta sądowe. Szkoda, wykorzystując swoją popularność, miała szansę stworzyć coś wyjątkowego, lecz jej nie wykorzystała.
Moje 4/10.