Mistrz epizodu, legendarny kawalarz, alkoholik. Zapamiętaliśmy go przede wszystkim z duetu, który stworzył z Janem Himilsbachem. Jednak przyjaźń tych dwóch dekadentów obejmowała raptem kilka ostatnich lat życia Zdzisława Maklakiewicza. Kim był Maklak? Warszawskim inteligentem, który wyparł się etosu swojej sfery? Wiecznym dzieckiem, rozpieszczonym jedynakiem, bez szans na wzięcie odpowiedzialności za własne życie? Artystą spełnionym tylko w części, który wiedział jak tworzyć największe kreacje, lecz po włączeniu kamery "malał o głowę"? Upadał czy wznosił się? O ile dla Himilsbacha wejście w świat peerelowskiej "bohemy" było awansem społecznym, o tyle Maklakiewicz, zmierzając ku niej, poddał się przecież swoistej degradacji. Śladami Zdzisława Maklakiewicza pójdziemy przez warszawskie knajpy lat 60. i 70. Zajrzymy na plany zdjęciowe i do teatralnych garderób. Wnikniemy w uporządkowany, mieszczański, rodzinny dom artysty. Poznamy ludzi, z którymi poszedł do Powstania. Żyją jeszcze nieliczni spośród nich. Na początek spróbujemy znaleźć odpowiedź na pytanie, co stało się w październiku 1976 roku pod Hotelem "Bristol".