„Władca dusz” to zakończenie trylogii pod tytułem Królestwo Dusz autorstwa Reny Barron. Okładka idealnie współgra z poprzednimi tomami tej historii, nie mogę się na nią napatrzeć. Historie Reny Barron potrafią namieszać w głowie czytelnikowi. Wcześniej nie spotkałam się z tyloma motywami, czarną magią, bogami, wierzeniami innej kultury, demonami, które zostały zebrane i ujęte w taki sposób. Kiedy kończyłam „Żniwiarza dusz” zastanawiałam się, w jaki sposób autorka poodmyka wszystkie sprawy, jak bohaterka będzie funkcjonowała, co się dalej wydarzy. Ucieszyła mnie wiadomość, że autorka nie zapomniała o Arrah i książka zostanie wydana. Pozostaje mi was zaprosić do świata Kapłanek, demonów i magii.
Główną bohaterką książki autorstwa Reny Barron pod tytułem „Władca dusz” jest dziewczyna o imieniu Arrah, jest dość ciekawą osobowością, chociaż miała problemy z akceptacją, było to spowodowane tym, że jako jedyna w domu nie posiadała magii. Matka Arrah była Kapłanką, więc fakt, że jej potomstwo nie odziedziczyło takiej mocy był ujmą. Dziewczyna chciała, aby była z niej dumna, jak każda z resztą pociecha. Nie przewidziała jednak, że jej matka zacznie zajmować się czarną magią, aby stworzyć sobie jej następczynie, która będzie lepsza wersją bez wad i braków. Przebudziła Króla Demonów, co przyniosło królestwu jedynie chaos. Od tych wydarzeń minęło wiele czasu, Arrah wspólnie z Rudjekiem robiła wszystko, aby ocalić rodzinne ziemie. Walka z Królem Demonów miała swoją cenę, pr...