Wirus jest jedną z najnowszych książek Grahama Mastertona, po którego horrory i nie tylko lubię sięgać od dość dawna. Tworzy przerażające historie nie tylko o duchach, ale pełne makabry i grozy od samego początku. Gdy Wirus wpadł mi w ręce postanowiłem przeczytać i przekonać się sam co tym razem dostanę, bo liczyłem na dobry horror, makabryczny i wciągający od autora.
Książka Wirus jest horrorem łączącym w sobie kryminalne śledztwo w sprawie makabrycznych zbrodni do jakich dochodzi. Do sprawy zostają przydzieleni detektyw Jeremy Thomas Pardoe i sierżant Dżamila Patel mający za cel odnalezienie i powstrzymanie sprawcy. Sytuacja komplikuje się, gdy natrafiają na ślad prowadzący do Litwy i związany z ubraniami. Autor najpierw skupia się na dochodzeniu w sprawie makabrycznych zbrodni jakie mają miejsce przedstawiając po kolei jak do wszystkiego doszło. Jednocześnie śledztwo prowadzone przez parę policjantów oddelegowanych do sprawy nie ma łatwego startu, bo wiele jest niewiadomych i pytań niż odpowiedzi. Kryminalny watek jest prowadzony z wyczuciem przez cały czas. Wraz z rozwojem wydarzeń i wypływających informacji, poszlak i śladów dostajemy strzępy elementów zagadki jaka wydaje się przekraczać ludzkie pojęcie i zmienia się w drogę przez szaleństwo na jaką trafiają bohaterowie. Nie ujawniając wszystkich kart od razu i stopniując napięcie nie łatwo odgadnąć prawdę jaka pomału zostaje odkryta. Wydaje się taka nie rzeczywista, lecz autor potrafił w to wszystko wprowadzić zagadkowe zgony związane z ubraniami zmieniając kryminał, który skręca w rejony grozy i makabry coraz bardziej. Nie brakuje podejrzanych jacy pojawiają się w czasie czytania, bo mamy ich spora ilość. Jednak nie łatwo początkowo dać wiarę kto jest sprawcą i przedziwne zdarzenia jakie następują wydają się niesamowite i zarazem przerażające. Opisy działań poszczególnych osób i makabryczne sceny zbrodni jakie zostają popełnione są ukazane ze szczegółami jak na autora przystało. Nie patyczkuje się z niczym i nikim jeśli chodzi o gore, makabrę i krwawe sceny, których tutaj również nie zabrakło. Motyw duchów jaki dostajemy jest ciekawy i przerażający zarazem. Pomysł z ubraniami jako żyjącymi istotami i wierzeniami opowiadanymi przez Dżamalę wprowadza mroczny klimat jaki zagęszcza się coraz bardziej wraz z rozwojem późniejszych wydarzeń. Wprowadzając w osobnych rozdziałach zdarzenia związane z poszczególnymi postaciami i ich działania przynosi świetne rezultaty. Gdzie nie brakuje makabry i krwawych scen. Jednocześnie śledztwo mimo nie do uwierzenia odkryć jakich dokonują bohaterowie zyskuje swoją mroczną odsłonę jaka coraz bardziej wraz z rozwojem sytuacji pojawia się w trakcie czytania. Dzięki temu historia jest mroczna i połączenie kryminału z horrorem wyszło w tym przypadku autorowi dobrze.
Książka Wirus posiada świetnie wykreowanych bohaterów jakich spotkałem w trakcie czytania pod względem psychologicznym. Mających własne cechy charakteru, zachowanie i wybory jakich czasami dokonują. Autor potrafi tworzyć bohaterów z łatwością co udowodnił wiele razy i tak samo ma się sytuacja tutaj. Sierżant Dżamala Patel jest postacią dającą sobie radę i potrafiąca być twarda jak zajdzie potrzeba. Jednak jej sylwetka jaką dostałem była interesująca i świetnie przedstawiona. Przemiła dla przyjaciół, ale dla wrogów twarda i nie pozwalająca sobą pomiatać. Drugim bohaterem jest detektyw Jeremy Thomas Pardoe, który zostaje oddelegowany do sprawy. Jego sylwetka została świetnie zarysowana i dlatego jest ciekawym bohaterem. Twardym policjantem jaki dla przyjaciół jest gotowy do poświeceń. Poznajemy trochę jego życie i kłopotliwe relacje z byłą żoną. Oboje tworzą ciekawy duet uzupełniający się nawzajem jaki dostałem. Sympatyczni od samego początku, dający się z łatwością polubić i dzięki temu wiele razy trzymałem kciuki za nich w czasie trudnych momentów jakie przytrafiają się w czasie prowadzonego śledztwa. Oprócz nich dostałem jeszcze dwóch inspektorów rożnych od siebie, którzy maja własny cel w prowadzonej sprawie. Jeden liczy na awans, a drugi na rozwiązanie sprawy i nie stracenie posady przez to wszystko co dzieje się. Dobrze nakreśleni i mimo osadzenia na drugim planie wyróżniają się na tle innych. Jednak główny czarny charakter wypada dość dobrze i ze swoimi machlojkami staje się podejrzanym od razu w moim przypadku. Poza wymienionymi spotkałem wiele postaci na drugim i dalszym planie, którzy mają do odegrania rolę w fabule jaką przewidział dla nich autor. Niektóre ciekawe i dające się polubić, inne już nie za bardzo. W zależności od działania jakie podejmują. Posiadają głębie i nie dostałem papierowych postaci czego obawiałem się. Relacje łączące Dzamilę i Jeremego zostały przedstawione ciekawie, w lekki sposób, z dozą humoru, czasami lekkiej ironii i poważniejszych momentów. Jednak to wszystko sprawia, ze polubiłem właśnie bohaterów, którzy wypadli interesująco i nieraz bawiłem się bardzo dobrze w czasie ich rozmów jakie prowadzili. Pozostałe relacje przedstawiono ciekawie pomiędzy postaciami od samego początku. Dialogi napisane bardzo dobrze, żywo i wciągająco.
Książka Wirus jest połączeniem kryminału i horroru, gdzie śledztwo staje się początkiem historii skręcającej coraz bardziej w stronę horroru. Pomysł na niego autor miał świetny i tajemnicze zgony połączone z ubraniami oraz dawką makabry sprawdził się dobrze. Bohaterowie uwikłani w sprawę nie taką oczywistą staja przed szaleństwem jakie pomału wylewa się na ulice Londynu za sprawą zbrodni jakie zostają popełnione. Dochodzenie prowadzące przez nich było ciekawe i makabryczne. Nie pozbawione krwawych scen bardzo dobrze opisanych przez autora, który nie szczędzi szczegółów. Oprócz tego pomysł na duchy wydał mi się interesujący. Jeszcze nie spotkałem, żeby w taki sposób motyw został wykorzystany i połączony z tajemnicą ubrań. Autor miał ciekawy pomysł na swoją historię jaki dobrze został wykorzystany. Czym bliżej końca wydarzenia zaczynają się zagęszczać, robi się mroczniej i akcja przyspiesza do samego końca. Śledztwo prowadzone jest umiejętnie i nie pozbawione zwrotów akcji jakie występują w czasie czytania. Przynoszące nieraz zaskakujące twisty i makabryczne sceny jakie pojawiają się w nim. Jednocześnie dostajemy opowieść zaczynająca się jak kryminał, który coraz bardziej zaczyna przypominać horror w jaki za sprawą prowadzonej sprawy przez bohaterów zostają wplątani. Akcję autor prowadzi z wyczuciem i szybko nie pozwalając się nudzić w czasie czytania. Dlatego wciągnięty zostałem w wir wydarzeń od samego początku. Nie można odmówić fabule klimatu i trzymania w niepewności w pewnych momentach potrafiących zaskoczyć twistem. Nawet makabrycznym i krwawym. Wydarzenia prowadzone są umiejętnie i też szybko do przodu nie pozwalając na długie męczące opisy. Połączenie kryminału z horrorem przynosi w tym przypadku dobre efekty, bo dostałem wciągającą fabułę z klimatem, wierzeniami i ciekawym pomysłem na historie. Jednak książka nie została pozbawiona pewnych niuansów jakie występują. Dla niektórych może szczegółowość krwawych scen będzie nie do przyjęcia, bo autor się nie cacka z niczym. Późniejsza scena w komisariacie początkowo poraziła mnie niesamowitością zdarzeń jaką dostałem. Nie spodziewałem się tego co dostałem od autora, ale z drugiej strony konfrontacja musiała nastąpić. Jeremy nie zważając na zagrożenie wciąga swoją córkę w niebezpieczną sytuację. Trochę mnie to zastanowiło w czasie czytania. Przeciwnik bohaterów jakiego aresztują ma za małą rolę w wydarzeniach niż oczekiwałem. Dla niektórych tajemnica dotycząca ubrań może wydawać się zadziwiająca, absurdalna i podszyta fantastyką. Może jeszcze drobne potknięcia się pojawiły, lecz takie rzuciły mi się w oczy. Pomimo pewnych mankamentów dostałem solidnie napisany horror połączony z kryminalną intrygą, która okazuje się wciągającą i ciekawą historią potrafiącą wywołać niepokój w czasie czytania. Zakończenie jakie dostajemy jest krwawe, bardzo dobre i nie za szybko wszystko kończy. Dostałem finał z przytupem i walką jaką prowadzą bohaterowie ze strasznym przeciwnikiem. Jednak dopiero końcówka po tych wydarzeniach zaskoczyła mnie zupełnie jaką otrzymałem od autora. Nie spodziewałem się tego co dostałem i byłem mocno zaskoczony takim obrotem sprawy. Jakby autor pozostawił sobie z drugiej strony możliwość kontynuacji historii lub przygód bohaterów uwikłanych w Wirusie w makabryczną sprawę.
Książka Wirus jest pozycją bardzo dobrą i mimo moich obaw dotyczącej jego powieści jakie wydaje obecnie nie zawiodłem się. Połączenie kryminalnej intrygi z horrorową fabułą wyszło autorowi bardzo dobrze. Dlatego dostałem wciągającą i pełna makabry historię od jakiej trudno oderwać się. Świetnie czyta się od samego początku trzymając w napięciu przez cały czas. Bohaterowie bardzo dobrze nakreśleni i nie przeszkadzają w czasie czytania, a nawet relacje między Dzamilą i Jeremym wciągają przynosząc wiele zabawnych oraz poważnych momentów. Polubiłem ich rozmowy jakie prowadzili, w których nie brakuje ironii, humoru i pewnych docinków jakie pojawiają się. Fabuła może odjechana i fantastyczna, lecz pamiętając, ze to horror nie brakuje mocnych i makabrycznych scen obecnych na każdym kroku. Autor nie bawi się w grzeczności i właśnie takiego lubię go najbardziej. Sięgając po Wirusa nie spodziewałem się mimo wszystko tak dobrego horroru połączonego z kryminałem jaki otrzymałem. Ciekawie poprowadzone śledztwo, niepokojące wydarzenia, zagadkowe zbrodnie, fajne postacie główne, tajemnica związana z ubraniami i ślad prowadzący na Litwę. Bohaterowie prowadzący zagmatwane śledztwo, które okazuje się sprawa rodem z koszmarów jeśli chodzi o makabryczne zbrodnie. Wszystko sprawiło, ze bardzo dobrze spędziłem z książka czas i bawiłem się przy niej świetnie czytając. Dlatego nie żałuje sięgnięcia po Wirusa, który okazał się naprawdę dobry, wciągający, interesujący i mający klimat. Łączący opowieść o duchach, wierzeniach z makabra i krwawymi scenami w całość co spodobało mi się w czasie czytania. Dostałem wszystko na co liczyłem mimo jakiś obaw i nie zawiodłem się. Wirus jest dobrym horrorem z kryminalną sprawą jaką dostają bohaterowie na początku nie przypuszczających w co wplątują się tak naprawdę. Dlatego chętnie sięgnę po kontynuacje przygód bohaterów w niedługim czasie jak będę miał ku temu okazję.