Listonosz drżącą ręką nacisnął guzik dzwonka. - Ręce do góry! - wrzasnął ktoś i drzwi się otworzyły. Na progu stał mały chłopiec z twarzą pomalowaną na zielono. Trzymał w ręku kuszę i celował nią prosto w brzuch listonosza. - Polecony! - krzyknął listonosz, rzucił list na podłogę i zaczął uciekać...