Legenda głosi, że kiedy Danusia skończyła sześć lat, przyniosła mamie kartkę, na której koślawymi kulfonami nabazgrane było trzydzieści tytułów książek. Postanowiła bowiem zostać pisarką i ułożyła sobie plany wydawnicze na najbliższych kilka lat. Kartka zaginęła gdzieś w trakcie porządków i przeprowadzek, ale Danusia została Danutą Wawiłow i rzeczywiście napisała kilkadziesiąt książek. Tworzyła je zawsze i wszędzie. W autobusach, na spacerze, pośrodku nocy i w wannie. Sama, z mężem, Olegiem Usenko i córką, Natalią Usenko. Wszystkie dzieci znają jej Rupaki, Niegrzeczną Dziewczynkę i Nie Wiem Kogo, który pewnego dnia wyszedł z domu, by włóczyć się po świecie i grać na grzebieniu. W końcu to dzięki takim książkom świat wydaje się lepszy w mokry, jesienny wieczór...