Balladę naszą dedykujemy wszystkim tym, którzy – wbrew bezwzględnej Historii – przyczynili się do powstania Warszawy na nowo oraz fotoreporterom, bez których Pamięć o przeszłości byłaby o wiele uboższa.
od wydawcy
Zdjęcia w książce pokazują przede wszystkim codzienne życie Warszawy – od trudów odbudowy przez rozmaite powojenne koleje losu miasta i mieszkańców. Jest to po trosze nieoficjalny zapis życia codziennego. Zresztą dosyć kłopotliwy dla władz, gdyż warto zwrócić uwagę na fakt, iż wiele z naszych zdjęć nigdy nie ukazała się drukiem.
Uznaliśmy, że najlepszym dopełnieniem fotografii będą informacje prasowe – krótkie teksty, żyjące najczęściej jeden dzień, ale pokazujące różne barwy życia warszawiaków. Staraliśmy się przypomnieć zarówno bolączki, jak też pokazać absurdy życia w PRL-u. Mamy tu więc informacje o wszechobecnych „chwilowych brakach żywności”, oficjalne sprawozdania z celebrowanych z nabożnym skupieniem świąt partyjnych, ale także relacje z wypoczynku, zabaw, przestępczych 'wpadek”, zwykłych ogłoszeń czy osobistych tragedii warszawiaków – po prostu codzienne życie miasta.
W niektórych przypadkach teksty odnoszą się dokładnie do fotografii – trudno inaczej skomentować np. tragiczny wybuch w Rotundzie PKO czy I pielgrzymkę papieża Jana Pawła II.
Mam nadzieję, że stworzyliśmy obraz miasta niezwykłego, które ogromnym wysiłkiem podźwignęło się z ruin i nigdy nie straciło specyficznego ducha.
Grzegorz Sołtysiak
od wydawcy
Zdjęcia w książce pokazują przede wszystkim codzienne życie Warszawy – od trudów odbudowy przez rozmaite powojenne koleje losu miasta i mieszkańców. Jest to po trosze nieoficjalny zapis życia codziennego. Zresztą dosyć kłopotliwy dla władz, gdyż warto zwrócić uwagę na fakt, iż wiele z naszych zdjęć nigdy nie ukazała się drukiem.
Uznaliśmy, że najlepszym dopełnieniem fotografii będą informacje prasowe – krótkie teksty, żyjące najczęściej jeden dzień, ale pokazujące różne barwy życia warszawiaków. Staraliśmy się przypomnieć zarówno bolączki, jak też pokazać absurdy życia w PRL-u. Mamy tu więc informacje o wszechobecnych „chwilowych brakach żywności”, oficjalne sprawozdania z celebrowanych z nabożnym skupieniem świąt partyjnych, ale także relacje z wypoczynku, zabaw, przestępczych 'wpadek”, zwykłych ogłoszeń czy osobistych tragedii warszawiaków – po prostu codzienne życie miasta.
W niektórych przypadkach teksty odnoszą się dokładnie do fotografii – trudno inaczej skomentować np. tragiczny wybuch w Rotundzie PKO czy I pielgrzymkę papieża Jana Pawła II.
Mam nadzieję, że stworzyliśmy obraz miasta niezwykłego, które ogromnym wysiłkiem podźwignęło się z ruin i nigdy nie straciło specyficznego ducha.
Grzegorz Sołtysiak