Urodzony 12 lipca 1817 roku w USA (Concord, Massachusetts)
Henry David Thoreau urodził sie w Concord - miasteczku, które w pierwszej połowie XIX w. Było jednym z centrów myśli amerykańskiej. Tutaj wokół mędrca - filozofa Ralpha Walda Emersona - zgromadzili się młodzi ludzie porwani ideami transcendentalizmu...
Pozostałe książki:
Wszystkie książki Henry David Thoreau
Gdzie kupić
Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Moja Biblioteczka
Już przeczytana? Jak ją oceniasz?
Recenzje
Życie w lesie
17.11.2011
Ruch wielkomiejski nieodłącznie kojarzony z korkami i światłami ulicznymi, nieustanny hałas samochodów, dźwięków radia czy telewizora, życie w pośpiechu w pogoni za karierą, większymi zarobkami i wyższym standardem życia to w dużej mierze rzeczy kojarzące się z obrazem naszych czasów, podobnie jak zupełne odejście od natury i brak czasu na kontempl...
Recenzja książki Walden czyli życie w lesie
Jest kilku autorów, których spuścizny zbudowały literacką tożsamość USA. W poezji jest chociażby Edgar Allan Poe, w prozie przede wszystkim Henry David Thoreau i jego „Walden, czyli życie w lesie”. Dzieło to jest wyjątkowe pod wieloma względami. Stanowi relację z ponaddwuletniego samotnego życia autora w podbostońskim lesie w połowie XIX-wieku. Doceniać ten tekst należy za inspirację dla pokoleń ekologów, za pobudzenie społeczeństw do zrozumienia subtelnych interakcji przyrodniczych oraz za wpływ na administracje rządowe, które zaczęły tworzyć rezerwaty i parki narodowe. Zapewne czytelnik poszukujący wyciszenia, tekstu skupionego na chłonięciu przyrody, znajdzie w „Walden” sporo satysfakcjonujących opisów. Jednak mnie lektura nie poraziła arcymistrzostwem.
Dzieło jest właściwie zbiorem esejów, w których Thoreau spisał swoje doświadczenia egzystencji i przemyślenia podczas codzienności kilkusezonowego przebywania w samotności, która jednak nie była jakoś totalna. Miał bowiem sporadyczne kontakty z ludźmi, korzystał z dobrodziejstw cywilizacji, choć w ograniczonym zakresie. Przelał na papier detale z obserwacji przyrody, pracę w ogrodzie, przy wznoszeniu domu. Niestety język autora momentami był dość nieznośny. Pewne banalne obserwacje zachowań zwierząt przekładał na globalne dywagacje artykułowane mentorsko. Pokusił się o kilka dość płytkich analiz współczesnej sobie ekonomii z pochwałą utopijnego wyrzeczenia się dóbr materialnych, dość zabawnie nastraszył współobywat...