Opinia na temat książki W pełni rozkwitających drzew

@CzarnaLenoczka @CzarnaLenoczka · 2024-07-16 10:28:45
W roku 1757 w ponurych ścianach zamku Kemnitz niespodziewanie pojawia się nowy właściciel. Ksawery von Zierotin równie mroczny jak jego twierdza chce tylko w spokoju zmierzyć się z demonami przeszłości i oddać słodkiemu zapomnieniu. Niestety los stawia na jego drodze kobietę, obok której nie potrafi przejść obojętnie. Młoda i nieobyta w świecie, zupełnie inna niż większość znanych mu niewiast a jednocześnie dziwie bliska i znajoma. Czy słodka Eleine ukoi jego smutki, a może stanie się przyczyną ostatecznego upadku?

W pełni rozkwitających drzew to taka współczesna powieść gotycka w klimacie wiktoriańskiej klasyki. Mrok przelewający się na kartkach linijka po linijce spływa w serca czytelników wypełniając je szczelnie niczym mgła otulająca zamek Kemnitz. Tajemnice i stare sekrety walczą o miejsce w szafach z trupami i usilnie próbują wychynąć na światło dzienne, jakby nie mogły doczekać się odkrycia. Jednak mimo to, czytaniu wciąż towarzyszy atmosfera niewiedzy i niepewności.

Debiutancka powieść M.W.Jasińskiej zdecydowanie ma w sobie to coś. Gdybym miała silić się na metaforę to powiedziałabym, że to taki nieoszlifowany kamień szlachetny, którego urodę już widać, jednak należy go jeszcze oszlifować i wypolerować, bo mógł prawdziwie zabłysnąć.

Sama książka jest zdecydowanie dobra, bardzo podobały mi się liczne odniesienia do sztuki i kultury czy wprowadzenie do historii miejsc zaczerpniętych z prawdziwych map oraz legend z nimi związanych.

Niestety to o czym autorka sama wspomina w posłowiu czyli „czerpanie” z dzieł współczesnej popkultury, inspiracje zaczerpnięte z Wywiadu z wampirem czy Pięknej i Bestii trafiało do mnie już nieco mniej. Sam Ksawery momentami zachowuje się jakby miał rozdwojenie jaźni i raz jest Lestatem pragnącym wszystkiego raz zaś Louisem, który cierpi i użala się nad swoim istnieniem i okrucieństwami świata. Bardzo jaskrawe wykorzystanie motywu znane z baśni o Belle także nie przypadło mi do gustu, nie tylko dlatego, że w mojej opinii było zbyt zbieżne z oryginałem i nosiło znamiona kalki ale przede wszystkim dlatego, że jest to już motyw mocno oklepany i zużyty przez dziesiątki licznych pisarzy i twórców. I choć baśń wciąż rozgrzewa moje serce, to niestety większość współczesnych retelingów i mixów ma dla mnie posmak fałszywki.

Finalnie oceniam książkę 6/10 czyli całkiem dobrze. Piękna okładka ukrywa dość ciekawą treść, sprawnie napisaną i dobrze wpisującą się we wzór powieści gotyckiej. Drobne potknięcia i niedociągnięcia nie psują przyjemności czytania a autorka zdecydowanie ma potencjał i z ciekawością będę obserwować jej rozwój.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję
Wydawnictwu Nie Powiem
#współpracarecenzencka
#współpracabarterowa
#współpracareklamowa
Ocena:
× 1 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
W pełni rozkwitających drzew
W pełni rozkwitających drzew
M.W. Jasińska
7.9/10

W 1757 roku do owianego mroczną legendą zamku w Kemnitz przybywa nowy właściciel. Ksawery von Zierotin pragnie jedynie zapomnieć o burzliwej przeszłości. Gdy jednak sprowadza do siebie Elaine – służą...

Komentarze

Pozostałe opinie

🦹Przenosimy się do roku 1757. W mrocznym zamczysku pojawia się nowy właściciel Ksawery von Zierotin. Pojmuje on za żonę piękną kobietę, Elaine. Wydawałoby się, że tych dwoje będzie prowadziło spokojn...

Kompletnie nie siadła mi ta historia. Nie poczułam absolutnie żadnej więzi z bohaterami. Rozmowy między nimi są pourywane i tak naprawdę nic nic nie wynika. Tak samo jeśli chodzi o wydarzenia miałam...

"W pełni rozkwitających drzew" M. W. Jasińska 5/5 ⭐️ "- To prawda, że go zabiłem. Odsunęła się ode mnie, jednak nie tak gwałtownie, jak się spodziewałem. - Dlaczego? - Zasługiwał na to. - ...

ZA
@zapiski.mola

Mamy rok 1757, do zamku przybywa nowy właściciel Ksawery, który ma za sobą bardzo bolesną przeszłość i chce o niej zapomnieć... Jednak poznaje pewną dziewczynę Elanie służącą z innego domu, i postana...

© 2007 - 2025 nakanapie.pl