Bo któż nie lubi usiąść przy ognisku? To zwykle tutaj, tuż po zmroku, rozpoczynają się te najciekawsze integracje. Wśród przyjaciół, przy dźwiękach gitary, śpiewach i kilku kolejnych piwkach. Śmiechy, coraz śmielsze opowieści, a mimo to, łapiemy się na tym, że potrafimy popaść w zadumę i skupiając się na tańczących płomieniach, odpływamy ku tylko ... Recenzja książki W blasku ognia