Błyskotliwe. Barwne. Zaskakujące. Takie jest to osobliwe Vademecum ks. Bonieckiego, którym zachęca do zatrzymania się w pędzie życia. Do chwili refleksji. Co ważne, Autor ma ogromną łatwość nazywania rzeczy po imieniu. Trafiania słowem w samo sedno. Nie brak mu przy tym pokory, by od czasu do czasu przyznać, że ktoś inny dużo lepiej niż on wyraził coś, co mętnie kołatało się mu po głowie. Adresuje te swoje i nieswoje myśli do pokutnika, kierowcy i… generała. Tym ostatnim jest w istocie każdy, kto ma choć szczyptę władzy. Lektura obowiązkowa, zwłaszcza dla tych, co wątpiąc, szukają i mają nadzieję znaleźć..