„Utracone światło” to wielowątkowa powieść z historycznym tłem, w której Autorka największą uwagę poświęciła wydarzeniom II wojny światowej na terenach Zamościa. Są to wspomnienia z tamtych czasów opowiadane w roku 2004, przez wciąż żyjące osoby, które w nich uczestniczyły.
Powieść ta jest nasączona ogromem emocji, zwłaszcza, iż opisuje tragiczne w skutkach losy setek tysięcy ludności żydowskiej, którzy to trafili do obozu w Bełżcu i już nigdy się z niego nie wydostali. Autorka wykazała się wielką wiedzą i starannością przy przedstawieniu wydarzeń z lat wojny i bestialskich działań wojsk niemieckich na terenie Polski. Takie książki zawsze wstrząsają i nie inaczej było w przypadku „Utraconego światła”.
Dodatkowym „smaczkiem” tej powieści, temperującym nieco poczucie smutku i nostalgii, jest wpleciony do fabuły wątek romantyczny pomiędzy przybyłym do Polski Amerykaninem trudniącym się tropieniem nazistów a młodą polską studentką, której historia Holokaustu nie jest obca.
Ciekawym elementem jest także sam wątek sensacyjny, w którym to amerykański łowca zbrodniarzy wojennych, zgodnie z zaleceniami swojego szefostwa, chce odnaleźć na terenach Zamościa bądź okolic podejrzanego mężczyznę i w tym celu zaczyna współpracować z młodą Polką.
Autorka w sposób rzetelny przedstawiła także historię oraz walory Zamościa, zabarwiając swą powieść malowniczymi opisami najciekawszych, godnych odwiedzenia miejsc w tym mieście. Stworzyła szokującą, emocjonującą powieść będącą cenną lekcją historii o wydarzeniach II wojny światowej na Zamojszczyźnie, ale i o zbrodniach na ludności żydowskiej, określanych mianem Holokaustu. Jest to niewątpliwie poruszająca powieść skłaniająca do przemyśleń nad moralnością. Polecam wszystkim lubiącym powieści obyczajowe z tłem historycznym.