Umysł zabójcy jest pierwszym tomem przygód Zoe Bentley napisanym przez nie znanego mi wcześniej autora Mike Omera. Książka zapowiadała się na dobry kryminał, a może nawet thriller, który wydawał się ciekawy i mógł przynieść nie jedną niespodziankę w czasie czytania. Dlatego mimo pewnych obawę i z nadzieją sięgnąłem po niego spodziewając się wciągającej i niezwykłej zagadki kryminalnej.
Książka Umysł zabójcy jest pierwszym tomem przygód Zoe Bentley poproszonej o pomoc w sprawie szaleńca balsamującego kobiety i układaniu w pozach sugerujących, że pozostały żywe. Lokalna policja próbuje poprzez śledztwo powstrzymać sprawcę za wszelką cenę, ale nie przynosi to żadnych rezultatów. Do sprawy zostaje zaangażowana na miejsce poproszonego eksperta przez miejscową policje Zoe Bentley próbująca wejść w skórę nieuchwytnego mordercy, który nie zawaha się nad realizacją swoich chorych fantazji. Autor prowadzi dochodzenie bohaterów w sposób bardzo dobry skupiając się nie tylko na śladach z miejsc zbrodni lub wychodzących podczas śledztwa poszlakach. Policyjne działania wraz z bohaterami są żmudne i czasochłonne za sprawą sprawdzania wychodzących na światło dzienne tropów. Sprawdzenie każdej informacji lub przesłuchiwanie świadków może przybliżyć albo nawet prowadzić w ślepy zaułek. Dlatego od początku nie możemy być pewni niczego i dopiero wraz z rozwojem dochodzenia pomału pojawiają się jakieś elementy mogące prowadzić do rozwiązania zagadki. Nie odkrywając za szybko wszystkich kart i dawkując pozyskane poszlaki autor gmatwa śledztwo nie pozwalając na odkrycie prawdy od samego początku. Skupiając się na miejscach zbrodni i pozostawionych śladów Zoe Bentley próbuje wejść w umysł szaleńca dokonującego morderstwa. Mająca do tego predyspozycje jako psycholog kryminalny bada każdą możliwość. Partnerem zostaje agent specjalny Tatum Grey, z którym na początku nie może znaleźć nici porozumienia, ale wraz z rozwojem akcji coraz bardziej dogadują się ze sobą. Śledztwo nie zostało pozbawione zwrotów akcji jakie występują i nieraz zmieniają nasze podejrzenia kierując na różne tory w czasie czytania. Dlatego nie możemy być pewni niczego i zawsze coś nowego może wydarzyć się zmieniając wszystko za sprawą podsuwania fałszywych tropów lub zmyłki zmieniającej wiele w czasie czytania. Fabuła przez taki zabieg staje się pogmatwana i mogącą zaskoczyć nie jeden raz jak tylko zagłębimy się w sprawę. Oprócz dochodzenia dostajemy retrospekcje z punktu widzenia sprawcy, który poluje na swoje ofiary ogarnięty psychopatycznymi celami jakie chce osiągnąć za wszelką cenę. Widok jego działania przeraża i zarazem autor nie stroni od makabry w takich sytuacjach, lecz dostajemy jej w mniejszych ilościach niż spodziewałem się po takiej książce. Bardziej skupia się na rozwiązaniu sprawy, złapaniu sprawcy i poznaniu motywów jakimi kieruje się wciągając bohaterów w szaleńczą grę od samego początku. Na Zoe Bentley i jej zdolnościach wyciągania wniosków, próby wejścia w umysł szaleńca i ukazanie wniosków jakie może wysnuć. Prowadzących do obrazu działalności mordercy i jego motywów, aby nakreślić jego postać i za sprawą tego pomóc w schwytaniu sprawcy. Jednak nad nią również kładzie się cień z przeszłości, pozostawiając swój ślad do tej pory. Kryminał wciągający i pogmatwany z ciekawym wątkiem kryminalnym i dobrze wyważonym tłem obyczajowym na dokładkę tworząc razem całość.
Książka Umysł zabójcy posiada ciekawych bohaterów jacy występują w fabule, którzy zostali dobrze zarysowani pod względem psychologicznym. Mający swoje cechy charakteru, zachowania, kłopoty, dylematy i dokonujące wyborów. Główną postacią jest Zoe Bentley, której przeszłość wydaje się, że ją dogania i powoduje przywołanie demonów jakie ją trawią. Autor skupia się na bohaterce ukazując jej przeżycia mający swój początek w przeszłości i mogące mieć wpływ na teraźniejszość. Jest postacią zdecydowaną, obowiązkową, twardą, mająca zmysł obserwacji, wyciągania wniosków z pozyskanych elementów układanki i posiadającą wiedzę zdolną na próbę wejścia w umysł sprawcy bez problemowo. Kładący się cień nad nią w kwestii przeszłości tylko dopełnia obrazu jaki dostajemy. Oprócz tego cofnięcie się w retrospekcjach do czasów nastoletnich było na tyle ciekawy zabieg zastosowany w tym przypadku przynoszący kilka odpowiedzi dlaczego wybrała taką drogę. Dzięki temu poznajemy obraz dotyczący demonów jakie ją trapią i dramatycznych momentów przyprawiających o niepokój w czasie czytania. Jednak wszystko zostało ładnie połączone z teraźniejszymi wydarzeniami i sprawą jaką obecnie prowadzi. Poznając bohaterkę można nie tylko zainteresować się, ale poczuć nić sympatii do niej od razu. Mimo bronienia swojego zdania i zdecydowania polubiłem od początku jej postać kibicując w trudnych momentach. Drugim bohaterem wybijającym się spośród innych jest agent specjalny Tatum Grey, który wraz z Zoe ma tworzyć duet przydzielony do śledztwa. Podchodzący nieraz na luzie i nie przejmujący się niczym jest skuteczny w działaniu jak zajdzie potrzeba. Sympatyczna postać jaką dostałem, która tworzy z Zoe ciekawy duet jaki wzajemnie się uzupełnia. Początkowo relacje bohaterów były oziębłe i zawodowe. Jednak po pewnym czasie nabrały pomału barwy i wiele zmieniło się w nich na dobre. Dlatego spodobały mi się i mam nadzieje, ze nadal będą rozwojowe w następnych tomach. Mogę wspomnieć o postaci sprawcy, która wywołuje niepokój swoimi działaniami, stanowczością i pędem do osiągnięcia swoich chorych celów. Przerażające są retrospekcje z jego udziałem i tym co robi pod każdym względem. Chciałem żeby poniósł karę za swoje występki. Oprócz główniejszych bohaterów spotykamy oczywiście pojawiające się na drugim i dalszym planie mające do odegrania rolę w fabule jaką przewidział autor. Dostałem bardzo dobrze zarysowane, mające głębie postacie, a nie jednowymiarowe. Nawet pojawiające się na moment lub dłużej wypadają dobrze. Relacje między poszczególnymi bohaterami wypadają ciekawie i wciągają. Dialogi napisane zostały dobrze i nie brakuje w nich humoru, docinków i poważnych momentów. Dlatego wywołują czasami emocje w czasie czytania i wciągają od początku.
Książka Umysł zabójcy jest kryminałem z domieszką thrillera i warstwą obyczajową z lekkim dramatem rodzinnym związanym z przeszłością bohaterki. Autor stworzył powieść, w której nie brakuje zwrotów akcji i różnych tropów jakie pojawiają się w czasie czytania mogące prowadzić w ślepe zaułki albo przynieść odpowiedzi na pytania. Otrzymałem wielowątkową fabułę, w której główne skrzypce gra sprawa zabalsamowania kobiet i powstrzymanie sprawcy. Jednak nad wszystkim kładzie się cień przeszłości bohaterki zmuszona poradzić sobie z traumą. Do tego dochodzi wątek związany z działalnością sprawcy w retrospekcjach jaki pojawia się wzbudzając niepokój w czasie czytania. Autor poradził sobie bardzo dobrze mimo wprowadzenia kilku wątków do swojej książki tworząc z niej zazębiające się wraz z rozwojem wydarzeń wątki w jedną całość. Nie można odczuć nawet, że któryś przejmuje władzę nad akcją, bo były wyważone i świetnie wkomponowane łącząc się ze sobą. Śledztwo obfituje w zwroty akcji i potrafi być wymagające dla bohaterów. Nie wszystko jest takie oczywiste, jasne jak można było by spodziewać się i potrafi być pogmatwane. Rzucając cienie podejrzeń na kilka osób do końca nie można przewidzieć kim był sprawca i sam tego nie odgadłem mimo swoich typowań w tym kierunku. Świetną robotę wykonuje Zoe chcąc posklejać w całość poszczególne elementy informacji, analizując i tworząc portret psychologiczny sprawcy. Czerpiąc z ustaleń, przesłuchiwań świadków, poszlak i wychodzących na światło dzienne śladów z miejsc zbrodni. Na pewni irytująco wypada Marcuso szefowa bohaterów, która potrafi być opryskliwa, nieprzyjemna i wszyscy jej boją się wokół. Czasami w początkowej znajomości z bohaterką Tatum nie potrafił wysłuchać co do powiedzenia ma Zoe. Nawet wtedy gdy już dobrze poznali się krzywo patrzył na jej wnioski dotyczące przeszłości jaką skrywa mogącym być kluczem do sprawy. Niektórym może przeszkadzać kolejny bohater z traumatyczną przeszłością i swoimi tajemnicami jakie posiada, ale nie mi. Oprócz tego może jakieś drobne niuanse pojawiały się jeszcze przy czytaniu. Pomimo tego kryminał czyta się szybko i wciąga od pierwszych stron. Zakończenie jest odpowiednie i wyjaśniające wszystko. Nawet finał potrafił mnie lekko zaskoczyć w kwestii sprawcy, bo spodziewałem się kogoś innego na tym miejscu. Nie został szybko poprowadzony tylko ładnie rozłożony w czasie co spowodowało, że spodobał mi się i wypadł ciekawie mimo moich obaw. Końcówka pozostawia pewną furtkę do kontynuacji zapowiadającą się ciekawie i możliwie mrocznie.
Książka Umysł zabójcy jest kryminałem dobrym, gdzie zrobienie z bohaterki psychologa kryminalnego było świetnym pomysłem. Intryga prowadzona przez autora wciąga i potrafi trzymać w napięciu od początku. Skupiając się na analizowaniu przez Zoe poszlak i szukanie dowodów śledztwo wiele na tym zyskuje robiąc się ciekawe. Akcja została poprowadzona szybko do przodu, jest kilka twistów i wiele dzieje się podczas czytania. Bohaterowie uwikłani w dochodzenie z mającą dramatyczną przeszłość Zoe wypadają ciekawie od samego początku. Wydarzenia toczą się w szybkim tempie, może czasami jest lekkie zwolnienie, lecz zawsze nie na długo, aby męczyć w czasie czytania nas. Dlatego dobrze spędziłem czas z książką i nie nudziłem się. Umysł zabójcy okazał się udanym wyborem, po który warto było sięgnąć i przeczytać. Nie spodziewałem się wiele po nim, lecz zaskoczył mnie i trzymał w napięciu od samego początku. Napisany lekko, przystępnie i przyjemnym stylem przez autora. Dlatego tak dobrze czyta się i spędziłem z książką miło czas. Nie zabrakło mocniejszych scen, pościgów, strzelanin, analizowania śladów, dozy humoru w relacjach i małej dawki makabry jaka pojawiła się. Sięgając po Umysł zabójcy nie nastawiałem się za bardzo na coś odkrywczego, bo nie wiedziałem czego spodziewać się po nim, lecz dostałem porządnie napisany kryminał z ciekawą bohaterką w osobie Zoe, której partneruje mający luźne podejście do wszystkiego Tatum. Mam nadzieje, ze duet w kolejnych częściach będzie rozwijany pod kontem pogłębienia relacji i rozwiązywania spraw. Książka okazał się na tyle ciekawa i wciągająca, że na pewno nie jest to moje ostatnie spotkanie z autorem. Chętnie sięgnę po kolejne tomy przygód bohaterów i zapoznam się z następnymi sprawami jakie będą prowadzić.